Druga część całkiem ciekawego cyklu po rocznej przerwie ukazuje się na blogu. Jeżeli ktoś poprzedni wpis przegapił, zawsze może zaległości nadrobić, albo, będąc niepomnym na przeszłość, płynnie przejść do odgadywania niniejszej zagadki.
Krótkie przypomnienie zasad- przedstawiam tu w zawoalowanej formie biografię/ciekawostki/plotki bądź fakty z życia pewnego rapera, robiącego szum swego czasu, dziś pamiętanego jedynie przez maniaków, dla których m.in. tego bloga tworzę. Waszym zadaniem jest domyślić się na podstawie szczątkowych informacji, kogo tu opisuję.
Tym razem, mając świadomość łatwości poprzedniego odcinka, trochę wam zadanie utrudnię...
Krótkie przypomnienie zasad- przedstawiam tu w zawoalowanej formie biografię/ciekawostki/plotki bądź fakty z życia pewnego rapera, robiącego szum swego czasu, dziś pamiętanego jedynie przez maniaków, dla których m.in. tego bloga tworzę. Waszym zadaniem jest domyślić się na podstawie szczątkowych informacji, kogo tu opisuję.
Tym razem, mając świadomość łatwości poprzedniego odcinka, trochę wam zadanie utrudnię...
Dobrych odpowiedzi: 5/5
Tak, chodziło mi o Black Roba, brawo panowie, wasze odpowiedzi nadeszły szybko jak whoa!
Pamiętacie Robka? Słuchaliście debiutu?
SLICK RICK
OdpowiedzUsuńJak rakiety mu wysyłasz to pewnie Max B
OdpowiedzUsuńbig punisher?
OdpowiedzUsuńbyć może O.D.B.
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie to, przez dobre pół godziny szukałem po szlakach aż w końcu trafiłem.
OdpowiedzUsuńTu chodzi o Black Roba ?
Coolio?
OdpowiedzUsuńJedna odpowiedź dobra! Pozwolicie, że jej nie opublikuję, poczekam, aż będzie ich 5.
OdpowiedzUsuńSlick Rick
OdpowiedzUsuńPublikowane są póki co tylko złe odpowiedzi, więc raczej nie The Ruler.
UsuńBlack Rob? nie byłem pewien ale jazda pod prąd i nazwisko było dobrą podpowiedzią. Nawet nie wiedziałem, że wydał trzeci album. Mógłbyś od czasu do czasu sieknąć recenzje jakiegoś klasyka w ramach edukacji niedouczonej młodzieży. Proponuję Goodie Mob Soul Food na początek bo właśnie słucham tego klasyka. Jo
OdpowiedzUsuńBlack Rob?
OdpowiedzUsuńbig pun, ziomuś
OdpowiedzUsuńBig Lurch
OdpowiedzUsuńCoolio
OdpowiedzUsuńCoolio jest ze wschodniego wybrzeża?
UsuńBlack Rob ?
OdpowiedzUsuńBlack Rob
OdpowiedzUsuń2h spedzilem zeby dojsc po poszlakach niczym sherlock, a nawet blisko nie bylem, damn
OdpowiedzUsuńTo elegancko, znaczy, że zagadka była dobrze zrobiona ;)
UsuńDwója na hhdx i "krwiopijca" to były naprawdę cenne wskazówki, ale i tak musiałem dłuższą chwilę się zastanowić i znaleźć reckę Game Tested, Streets Approved, żeby mieć pewność
OdpowiedzUsuńSwoją drogą przez Ciebie Sieah musiałem wyłożyć 8 euro na ajtiunsie na płytę Johna Regana, którą mi poleciłeś, a której nigdzie nie mogłem znaleźć w necie do ukradnięcia, bo się zajarałem nią i słuchanie z yt przestało mi wystarczać
OdpowiedzUsuńO masz, miałem ci wrzucić przecież, my fault man.
UsuńSię nie martw, it's ok #one blood
UsuńJak oceniasz TDE jako grupę i każdego z osobna ? Kogo uważasz za najlepszego a kogo za tego obniżającego poziom?
OdpowiedzUsuńDobrze oceniam. Najlepszym jest Kendrick, po nim kolejno Ab-Soul i Schoolboy, na końcu Jay Rock. Solówka tego ostatniego najgorszą ze wszystkich dokonań grupy była.
UsuńCo byś polecił od Trae sieahu drogi? Bo mi się spodobał nawet ten jego zasmarkany głos a nie wiem za co się zabrać. :)
OdpowiedzUsuńPowszechnie uważa się, że najlepszą jego płytą jest "Restless", ja podzielam tę opinię.
Usuńjak myślisz sieah moda na trap już minęła czy nie
OdpowiedzUsuńSądzę, że jeszcze parę rzeczy w tych klimatach, zarówno na legalu jak i mikstejpach, dostaniemy.
UsuńNiedawno odbył się egzamin gimbazjalny. Jakieś przemyślenia na ten temat? :D
OdpowiedzUsuńA dzięki za zainteresowanie, nawet dobrze mi poszedł.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=GK49fnkahkc&feature=youtu.be - Nowy singiel B.O.B'a jak dla mnie porażka, "Come on, Bob, I thought you was better than that, dawg" od razu to mi przyszło do głowy. Strasznie miałki, mam nadzieję, że mimo wszystko nie wejdzie na album.
OdpowiedzUsuńNie jest taki zły ten track, całkiem surowy banger bez zbędnych przeszkadzajek, no, ale faktycznie B.o.B potrafi lepiej. Propsy za teledysk za to.
UsuńSieah co myślisz o The Golden Touch DJa Wicha?
OdpowiedzUsuńNie słuchałem. Ale posłucham.
UsuńNa zwrotkach Weezy, Royce, Kweli, M.O.P. czy Raekwon no i zajebiste bity - także warto ;)
UsuńTo B.o.B jest w YM czy to tylko video na ich kanale?
OdpowiedzUsuńNie zwróciłem uwagi na kanał, ale B.o.B na pewno nie jest w YM. Płyty wydaje u T.I. w Grand Hustle Rec.
UsuńOpłaca się sprawdzać coś od Gunplay'a?Znam go tylko z feat'ów(które rozpierdala), ale słyszałem, że solowo nie jest już taki dobry (coś jak Nicki), zgodzisz się z tym, może coś polecasz?
OdpowiedzUsuńJego mikstejpy nie porażają jakością, może sprawdź "601 & Snort: Freestyle Highdayz Vol. 1", ale lepiej czekać na legal.
Usuń"Off Safety" jest definitywnie najlepsze i warto. Lil Lody popisał się w kwestii podkładów. Aż sobie wrzuciłem na obecną playlistę.
Usuńsieah' który materiał od J.R. Writera polecasz?
OdpowiedzUsuńAaa wielki, niespełniony talent, charakterny nawijacz, próbował zaistnieć, dissował nawet w tym celu Jaya, niestety nie udało się.
UsuńJarałem się pierwszymi 3 "Writer's Block", porządny był też legal "History in the Making", nagrywany w czasach, gdy Dipseci mniej rzygali i chwytali za glocki na swój widok, no i w czasach gdy Diplomats Rec. miała kasę na coś więcej niż budżetowe projekty Vado.
sieah. co sądzisz o zapomnianym freszmenie z 2008 roku Gorilla Zoe?? pamiętasz jeszcze ten mega banger "Hood Nigga"??
OdpowiedzUsuńPamiętam, jeden z wielu koncertowo olanych przez Puffa eksperymentów. Pamiętam, że miał w 2010 wypuścić 28 mikstejpów (każdy na jeden dzień lutego).
UsuńWiele świat nie stracił na jego odejściu w cień, tak samo zresztą jak Jody'ego Breeze'a i Yung Joca.
sieah sprawdzisz to? :
OdpowiedzUsuńhttp://www.datpiff.com/Kurupt-Money-Bitches-Power-mixtape.478103.html
http://www.youtube.com/watch?v=uF4tsdbj0vY
( dobry bangia)
Może, nie wykluczam, ale w 2013 projekty Kurupta nie należą już niestety do priorytetowych.
Usuńna ślizgu pytają czy słyszałeś najnowsze dzieło swojego pupila B.o.B ze złośliwymi uśmieszkami
OdpowiedzUsuńNie interesuje mnie już to, co dzieje się na ślizgu.
UsuńOddałbym wszystkie wersy Ostrego za jeden post sieaha!
UsuńSieah, dlaczego hejtujesz truskul? Dla zasady?
OdpowiedzUsuńWolałbym się określić jako hejter truskulowców, niż samego truskulu, który przecież raz- wydał na świat niemało dobry płyt, dwa- zatracił chyba pierwotne znaczenie swojej definicji, skoro na last.fm jaklo truskulowiec otagowany jest Redman.
UsuńTruskulowcy, czyli odbiorcy, najchętniej zahamowaliby wszystkie tendencje urynkowienia swojego ukochanego gatunku muzycznego, i najchętniej w 2013 na topie widzieliby jakiegoś kolejnego podłego klona Guru lub Evidence'a (którzy sami w sobie nie czarowali/ują talentem).
W muzyce, w przeciwieństwie do preferencji seksualnych, wskazana jest różnorodność, szukanie nowych rozwiązań, nawiązywanie współpracy z ludźmi z innych muzycznych wymiarów. Zawsze byłem zwolennikiem innowacji, zmian. Wg mnie należy się cieszyć, gdy raper odnosi sukces i zarabia na swojej marce, sprzedaje ubrania/słuchawki/kondomy, gra w filmach i ogólnie robi szum. Należy się cieszyć, gdy ludzie tłumnie pędzą do sklepu po jakąś płytę, także fani innych gatunków. Fani popu i dziewczyny szukające na płytach ballad dla siebie, tak wyszydzani przez truskulowców, to dziś ogromna część nabywców legalnych płyt. Dla truskulowców hip hop to ich poletko, na którym tylko oni mogą udyktować zasady, wskazywać kto jest prawdziwy a kto się sprzedał.
Od zawsze byłem przeciwko takim elitarystycznym ideologiom i zapewne stąd moja odwieczna wojna z pryszczatymi fanam Masta Ace'a.
Popieram, ta ich hipokryzja, że pieniądze nie są targetem, to niech robi trasy koncertowe za zwrot benzyny i po krzyku. W życiu robi tylko to i chyba oczywistością jest ,że to nie wolontariat.
UsuńNiedawno zgnieciony przez Ciebie Papoose jest idealnym przykładem. Na mikstejpach pierdolił o niesprzedajności, 5 elementach i jak wyszło wszyscy wiemy.
Za Twoją recenzję albumu KRSa to truskulowcy by Cię wyhuśtali.
Nie kumam tego jak można się jarać kiedy truskul XX na płycie nawija jednostajnym flow, teksty o tym jak było w latach 90, że nagrywa rap i jakieś wypominki, dodać do tego pseudointelektualizm. Rzygam czymś takim.
beka z tego, http://www.youtube.com/watch?v=vjmts7CabM4
UsuńAle za to południowcy robią ludziom wodę z mózgu, wpajają im kult posiadactwa ( i nie mówcie mi że nie ) i innych niemoralnych rzeczy. Powinni sobie zdać sprawę, że są rozpoznawani i służą do robienia reklamy chciażby Reebokom itd., ale czy tylko butom?.
OdpowiedzUsuńOk, możecie mówić, że fani powinni mieć swoje mózgi, ale czy gdy ulubiony modny raper pije no nie wiem Sizzurp ( A$AP, Birdman Jr. ) chociażby i jak słyszymy w jego tekstach jaki to błogostan po tym nie jest- nie robimy tego tylko dlatego, że MUSIMY bo on to robi- tylko dlatego, że wydaje sie to fajne dzięki niemu, a raper przecież żyje więc co mogłoby nam się stać huh?
No właśnie. Reklama dźwignią handlu a taką robią raperzy substancjom odurzającym, mizoginii itd. I to niestety zazwyczaj ci skąd? Z południa, a jakże.
Południowcy wpajają kult posiadactwa? Na liście Forbesa południowiec jest na miejscu piątym...
UsuńNie, ja nie mieszam Sprite'a z syropem dlatego, że A$AP i Pimp C ta radzą.
Myślałem, że rozmawiamy na poważnie, a jak nie, to wiesz, nie ruszam na krucjatę przeciwko białemu człowiekowi, bo Immortal Technique tak mówi.
Mizoginami są raperzy z każdej szerokości geograficznej, z Kool G Rapem, Jayem, Snoop Doggiem i Too Shortem na czele.
Słabe trochę działa wyciągasz przeciwko południu.
Do muzyki trzeba mieć dystans, do tej z południa także. Czy tylko ci z southu propagują niemoralne rzeczy? Młody człowiek nie uniknie tych rzeczy, jak w rapie nie usłyszy to i tak natknie się poprzez inne formy na sizzurpy, koks itd.
UsuńJuż lepiej jak raper robi z siebie męczennika, cierpiącego za miliony?
Kogo stawiasz wyżej DMX'a czy Xzibita? Zawsze kojarzyli mi się ze sobą, wiele ich łączy, rapują opierając się na mocnych głosach, dobrym flow(szkolne 4 jak dla mnie),nieskomplikowane dosadne teksty i mają olbrzymie pokłady charyzmy, obaj mają po co najmniej 2 klasykach na koncie. Nawet ich kariery potoczyły się podobnie, DMX może wystrzelił szybciej i wyżej ale spadł o wiele boleśniej, ich okres świetności przypada w podobnym czasie, ostatni rok pokazał, że także we 2 dosięgnęli komercyjnego dna. Dla mnie bardziej do gustu przypadł ten pierwszy, poza tym Dmx ma według mnie większe umiejętności liryczne co stawia go wyżej w moim rankingu. Jaka jest twoja opinia?
OdpowiedzUsuńW takim pisanym rankingu też bym raczej wyżej DMX'a dał. Xzibita za to wolałbym mieć jako kumpla, o wiele bardziej inteligentny typ...
UsuńNie są to może wielkie różnice w skillsach, ale X z Nowego Jorku zwłaszcza z 2 pierwszych płyt, mroczny i hardkorowy, to jedno z największych objawień tamtego okresu. Kariera X'a (przynajmniej ta muzyczna) z lewego wybrzeża niestety za szybko podupadła na zdrowiu bez pomocy Dre, DMX swój sukces osiągnął jednak bardziej dzięki swojej marce i charakterowi.
PS: no a ci którzy mówią, że Pikej to świeżak i zaczął się niedawno, powinni zobaczyć listę producentów na "It's Dark and Hell Is Hot" czy "Flesh of My Flesh, Blood of My Blood".
Sieah, jak tam Twoja współpraca z glamrapem? Będziesz jeszcze coś tam pisał?
OdpowiedzUsuńna pewno coś się pojawi, choć jrak będą olewać wysyłane przeze mnie materiały, jak to zrobili przy okazji recenzji A$APA i Buddena, to mogę walnąć focha
UsuńSprawdź 'Legends Never Die', album zaskakująco dobry, wprawdzie R.A. ciężkostrawny na tak długi dystans, ale są bardzo, bardzo mocne momenty, a poziom oprócz nich też niezły, dobór bitów według mnie udany, goście nie zawiedli (cieszy, że Masta Ace w 2013 nadal potrafi dać dobrą zwrotkę)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=K8EHTKrtgGA
Lirycznie jest momentami bardzo fajnie, co potwierdza link powyżej
Dlaczego mówi się o końcu gangsta rapu jeśli 3/4 południa, które od dobrych paru lat rządzi w rap grze, nadal głosi swoje gangsterskie opowiastki? Trap kontynuuje zachodnie anytpedalskie tradycje gangsta rapu, obie te strony zawsze miały ze sobą wiele wspólnego i podejrzewam, że mityczne "prawdziwe czarnuchy" uderzają właśnie w ten gatunek. Jak sądzisz czy takie persony jak Jeezy, Ross, Tip czy inny Meek Mill utrzymają ten podgatunek przy życiu , czy to już zamknięty rozdział w historii Westu i ogólnie rapu i stał się przeżytkiem w mainstreamie bez szans na przyszłość ?
OdpowiedzUsuńCi, którzy mówią o końcu gangsta rapu zapewne myślą o tym na wschodzie i niejako w kolebce, czyli na zachodzie. Wystarczy popatrzeć na najlepiej aktualnie sprzedającego się rapera z zachodu, a wynik ostatniego albumu DMX´a porównać z najbardziej modnymi dzi przedstawicielami NYC, A$APEM i Nicki. W maienstreamie gangsta rap reprezentuje tylko południe. Radziłbym też pamiętać, że Meek NIE JEST z południa, choć styl może i taki ma.
Usuńhttp://www.datpiff.com/Kurupt-Money-Bitches-Power-mixtape.478103.html
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/kanyewest/status/329944539785740288
OdpowiedzUsuń( bowdown bowdown bowdown )
sieah, glamrap płaci ci zawsze w terminie?
OdpowiedzUsuńMoja współpraca z GR przebiega bezproblemowo.
Usuńsieah dlaczego nigdy nie recenzujesz deluxów
OdpowiedzUsuńNa pewno recenzowałem. Ogólnie rzadko deluksy kupuję, może dlatego. Deluks musi być majestatyczny, jak WTT czy Macklemore.
UsuńJak piszesz recki na glam rapie to przysyłają ci płytki czy coś takiego, czy nie obchodzi ich o czym piszesz i sam wysyłasz gotowe recki? Btw delux GKMC jest zajebisty i fajnie wpleciony w koncept.
UsuńDo tej pory było tak, że mówili mi, co mam opisać na podstawie listy premier, które im wysyłałem. Tak się składało, że wszystkie recenzowane na gr płyty miałem w oryginale, natomiast nie sądzę, by włodarzy tej strony obchodziło, skąd mam swoją kopię płyty.
UsuńNowy Kid Cudi przesłuchany? Jak wrażenia?
OdpowiedzUsuńjeszcze nie, aktualnie wciąż urlopuję.
UsuńDlaczego właściwie nie lubisz Aesop Rocka?
OdpowiedzUsuńDrętwy, beznamiętny, infantylny, nudny grafoman- co można właściwie w nim lubić?
UsuńJedynie Daylight jako taki kawałek ale głównie za sprawą bitu.
UsuńMożna lubić pomęczyć się nad tekstami, jest to jakaś tam przyjemność, oczywiście dobrze dawkowana, czasami na dodatek uda mu się nagrać coś, co nie jest amuzyczne
UsuńCzy jest infantylny? To można zarzucić połowie raperów. Beznamiętny? To chyba zależy jak słuchacz to odbiera. Grafoman? Tu się zgadzam, dla mnie to akurat plus. Poza tym lubię jego sposób artykulacji. A pytanie zadałem, bo podczas słuchania Labor Days przypomniała mi się jakaś Twoja ankieta w której było coś o Aesopie i arafatce i uznałem to za zabawne :D
UsuńNie, nie można zarzucić połowie raperów infantylności Aesopa.
UsuńRozumiem, że chłopa sili się na robienie ambitnego rapu, i pewnie jakoś mu to wychodzi, ale ja jednak dalej wolę słuchać dobrej muzyki.
Ostatnio przesłuchiwałem sobie dyskografie Game'a(wcześniej znałem tylko debiut i Jesus Piece) z nastawieniem na mocne mainstreamowe bity i nieprzeszkadzającego rapera. Gdzieś tak w połowie DA doszedłem do wniosku, że Gracz to dobry raper, do name droppingu idzie się przyzwyczaić, jednym większym minusem jest monotematyczność. Skąd bierze się często powtarzana opinia, że jest słabym raperem i wybił się tylko na beefach? Niby każdy w miarę ogarnięty słuchacz uznaje doccumentary za klasyk ale często umniejszając przy tym zasługi Game do "dobrego ucha do bitów". Może nie ma tak wielkiego talentu do rapowania ale nadrabia pracą na sobą, czuć od niego zajawkę i widać progres z płyty na płytę, według mnie aktualnie ma bardzo dobre flow, teksty może nie wyszukane ale nie rzadko sili się na koncepty potrafi rzucić mocną linijką, no i umie sobie dobierać bity. Według mnie jego skillsy stoją na poziomie Xzibita i prawie DMX'a, subiektywnie pierwszego pokonuje dyskografią, do drugiego jeszcze nie ma podjazdu w tej kwestii( 2 niekwestionowane klasyki vs 1, chociaż według mnie reszta płyt poza RED stoi na bardzo wysokim poziomie) , no i ma trochę słabszy mimo tego, że i tak bardzo dobry głos. Jak sądzisz co jest powodem takiego hejotwania go, lub jeśli się ze mną nie zgadzasz podaj swoje argumenty.
OdpowiedzUsuńNajważniejszym zadaniem Game'a było udowodnienie, że potrafi sobie poradzić bez G-Unit, i to zarówno pod względem ich promocji jak i swojej własnej, uzyskiwanej dzięki konfliktowi z nimi.
UsuńPatrząc na to, gdzie dziś jest Game, a gdzie reszta z ekipy 50 Centa, zwłaszcza Spider Loc, wydaje się, że udało mu się utrzymać dzięki własnemu wkładowi i ciężkiej pracy.
Skillsy jak skillsy, jest dobrym raperem i faktycznie ma dobre ucho do bitów, ma też swój charakter, czym wyróżnia się na tle setek tysięcy innych murzynów z równie dobrymi bitami.
Jeśli komuś miałbym wręczyć tytuł człowieka, który niósł na barach cały zachód od 2005 do 2012, to byłby to Game.
Czytasz czasem sieah', co Game wypisuje na jakichś twitterach i facebookach? Ja czasem mam okazję i od razu zaczynam się zastanawiać, kto jest jego ghost writerem, bo ten śmieszny negroid z dziarą Obamy obok Compton na brzuchu to jest chyba jeden z największych idiotów w historii mainstreamu, no a linijkę czasem rzuci pomysłową (zbyt pomysłową na takiego półmózga)
UsuńBiggie też nie wypowiadał się zbyt inteligentnie, mimo to nikt mu nie zarzuca ghostwritera.
UsuńBo Biggie był zwykłym szarym chłopakiem z wybitnymi umiejętnościami- charakterystyka wielu raperów z tamtego okresu. Różnica jest taka, że jego zauważył Puff.
UsuńDaleko było wszystkiemu, co reprezentował Biggie, do dramatyzmu osobowości 2Paca. Jak masz w tle Czarne Pantery, Assatę Shakur, całą masę zazwyczaj populistycznych, ale jednak działających na wyobraźnię sporej grupy społeczeństwa poglądy i teksty w utworach, to nie możesz wychodzić na przygłupa w wywiadach. 2Pac był oczytany, interesował się polityką, historią ale również innymi gatunkami muzycznymi, przez co oglądając rozmowy z nim odnosiło się wrażenie, że zostawia konkurencję, w tym Smallsa, daleko z tyłu pod względem intelektu. Do dziś męczy mnie czasem myśl- dlaczego w takim razie to 2Pac wyszedł na większego gbura w tym całym beefie? Odpowiedzi już nie poznamy.
Błeee, na nowym Yeezym będzie Odd Futre, Chief Keef i Skrillex i aranżacje Young Chopa . Mam nadzieję, że muzyczny geniusz Gayfisha pozwoli wycisnąć z tych łazęg coś co nazwiemy muzyką .
OdpowiedzUsuńSkrillex widzę powoli trafia pod hip hopowe strzechy, A$AP, Kanye West, Waka Flocka, AraabMuzik, pamiętam też to, pamiętam też, że pan z tego linku zapowiadał współpracę z królem brostepu.
UsuńDziwne featuringi, no, ale pamiętam że marudy rozpaczały nad Nicki Minaj i Rossem na poprzedniej solówce Westa, a tracki okazały się wyborne.
Co do Chopa to dobrze, że już się z Westem pogodzili. Jakkolwiek rozpaczać będę nad tym, że Kanye porzucił karierę producenta na rzecz kariery rapera, to zawsze będę propsował promowanie młodych talentów.
YOung Chop >>> Joey Bada$$
Zdecydowałeś już co będzie w następnym wpisie i co z tą recką polskiej płyty?
OdpowiedzUsuńNie zadecydowałem, a jako, że ostatnio było dużo wpisów, to dam wam trochę odpocząć od siebie.
UsuńNie polecam
UsuńTo wrzuć te gotowe recki A$APA i Buddena, jak glamrap nie chce to my chętnie przyjmiemy.
Usuń"Recenzje z szuflady" to będzie jeden z cyklów, pojawi się niedługo i będą tam wrzucane stare, nieopublikowane recenzje, m.in. moja debiutancka, z 2007.
UsuńDużo masz takich recenzji z szuflady? Czy na debiucie też sypałeś żartami o katolach, trueschoolach i żonie Nasa, czy to wynik progresu w ostatnich latach ?
UsuńTrochę tego jest.
UsuńRecenzje, które uznałem za niegodne, takie, które musiałem porzucić, bo wychodziła w międzyczasie ciekawsza płyta, takie tworzone w czasach uwielbienia dla truskulu i te w czasach twardego stawania po stronie mainstreamu.
Żarty były różne, niemniej od początku, widząc cielęce uwielbienie ze strony polskich fanów w jego stronę, naigrywałem się z Nasa, religia, obojętnie jaka, to dla mnie stek bzdur i komunałów, truskulu nie lubiłem już, jak zacząłem pisać recenzję- więc jeśli oczekiwałbyś suchych żartów na te tematy, to zapewne stare moje teksty by ci pasowały.
Sieah, jak oceniłeś debiut Mac Millera? Widziałeś już singiel z nadchodzącego albumu http://www.youtube.com/watch?v=jj4csT4eviU ? Czego oczekujesz po tym albumie, co w ogóle myślisz o Macu, czołówka białych raperów aktualnie?
OdpowiedzUsuń3,5/5.
UsuńNie widziałem, zaraz obadam.
Nie oczekuję niczego po albumie, jak i po całym Macu.
W mainstreamie nie ma za dużej konkurencji ze strony białasów, ale MGK, Macklemore i Yela wyprzedzają go o parę długości, o wiadomo kim nie mówiąc. Jakbym robił top 20 białych raperów (mam nadzieję, że tylu ich w historii tego gatunku było), to Mac Miller by się tam nie załapał.
Z serii pytań "Co uważasz i dlaczego tak a nie inaczej..."
OdpowiedzUsuńDlaczego Chamillionaire tak przepadł? Przecież to mainstream na najwyższym poziomie.
Było już chyba o tym. Przepadł, bo wypadł z wielkiej wytwórni i nie potrafił stworzyć własnej marki niezależnie, jak choćby Tech N9ne.
UsuńCham stał przed takim samym dylematem co Lupe Fiasco (że nie wspomnę o już o Notoriousie, który się skarżył na Puffa, że chce z niego zrobić komercyjną świnię) , Lupe zdecydował się kolaborować z mroczną stroną i nagrał "Lasers", Cham postawił się i przez to poleciał z wytwórni. Dwie różne osoby, dwóch różnych raperów, ten sam problem, dwa różne rozwiązania. Obserwując to wszystko po pewnym czasie widać, że Lupe przełknął hejty i tworzy swoje, Cham jest w czarnej dziurze i nie widać nadziei.
Jak widać sprzedanie się czasem wychodzi ludziom na zdrowie.
Jeżeli spojrzysz jednak na to z drugiej strony to chłopak miał krótką, acz porządną karierę, 1,5 miliona debiutu, 500k drugiej płyty, sukces "Ridin" i nagroda Grammy, wielu raperów by chciało mieć choć tyle tłustych lat, co Cham.
Sieah, co wolisz mroczny, brudny nowojorski styl czy gorące klimaty g-funkowe?
OdpowiedzUsuńCiężko wybrać, oba nurty zapisały piękne karty w historii... ale jednak w ostateczności Kool G Rap ponad wszystko.
Usuń