Skoro słowo się rzekło, i zakwitła idea napisania recenzji polskiej płyty, to zrobiłem szybki research i wyszło wielkie nic, panowie. Dlatego potrzebuję waszej pomocy, konkretnie to odpowiedzi na kilka pytań, które znajdziecie w rozwinięciu. Swoją drogą, też macie wielką ochotę na panią grającą Daenerys w "Grze o Tron"?
Wiecie, zorientowałem się, że nie słucham polskich śpiewaków od 2004 roku. Kojarzę ksywki, wiem, że był beef Peja vs. Tede, że Żurom się podpalił, że jest Popek, Pikej, ale, sami przyznacie, wiedza jest to, delikatnie mówiąc, niewystarczająca.
Zatrudnię więc was do pomocy. Jak wiecie, są raperzy, których darzę szacunkiem, i przez pryzmat których patrzę na nowych zawodników w sztuce rapowania. Ten wzór, po przekształceniu, przełożę zapewne też na recenzję polskiej płyty, o ile w ogóle ją zrobię (bo przecież nie muszę). Wszyscy wszakże potrzebujemy punktu odniesienia.
Postanowiłem wykluczyć z ewentualnych kandydatów do recenzowania wszystkich tych, którzy przez moje sito w przypadku rapu zza oceanu by nie przeszli, i których bym zwalczał tak zawzięcie jak Joey'a Dulla$$a czy innego tam śmiecia z przypadku.
Pomóżcie mi odsiać raperów, którzy nie przypasowaliby mi, jakby rapowali po angielsku. Wymieńcie tych, którzy wg was pasują do wybranej kategorii. Powiedzcie mi, który polski raper najbardziej przypomina niżej wymienionych mistrzów słowa rymowanego.
Zatrudnię więc was do pomocy. Jak wiecie, są raperzy, których darzę szacunkiem, i przez pryzmat których patrzę na nowych zawodników w sztuce rapowania. Ten wzór, po przekształceniu, przełożę zapewne też na recenzję polskiej płyty, o ile w ogóle ją zrobię (bo przecież nie muszę). Wszyscy wszakże potrzebujemy punktu odniesienia.
Postanowiłem wykluczyć z ewentualnych kandydatów do recenzowania wszystkich tych, którzy przez moje sito w przypadku rapu zza oceanu by nie przeszli, i których bym zwalczał tak zawzięcie jak Joey'a Dulla$$a czy innego tam śmiecia z przypadku.
Pomóżcie mi odsiać raperów, którzy nie przypasowaliby mi, jakby rapowali po angielsku. Wymieńcie tych, którzy wg was pasują do wybranej kategorii. Powiedzcie mi, który polski raper najbardziej przypomina niżej wymienionych mistrzów słowa rymowanego.
Pytanie 1.
Kim jest polski Jay-Z?
Pytanie 2.
Kim jest polski Eminem?
Pytanie 3.
Kim jest polski Nas?
Pytanie 1.
Kim jest polski Lupe Fiasco?
Pytanie 2.
Kim jest polski Mac Miller?
Pytanie 3.
Kim jest polski Lil B?
klasyczna:1.Tede 2.Buka ,Kaen 3. 3/4 polskiej sceny go kseruje, duży wybór
OdpowiedzUsuńnowoczesna:1.Zeus(kontrowersyjne tematy, nie boi się nowszych bitów któe sam zresztą robi) 2.B.R.O 3.Fokus(ivona flow)
Oczywiście żaden z nich nie dorównuje w 1% sojemu odpowiednikowi.
klasyczna
OdpowiedzUsuń1. Tede (Tede - Elliminati)
2. Kaen to ksero Ema, ale raper z niego chujowy. Pod względem energii to powiedzmy, że Zeus, chociaż bity robi nowoczesne dość. (Zeus - Zeus. Nie Żyje)
3. Sokół (Sokół i Marysia Starosta - Czysta Brudna Prawda)
Tylko proszę nie rób recenzji takich zawodników jak Zeus,Bisz czy reszta czołówki,bo ma być beka a do beki najlepsi: Pikej,Ulicznaki z Chadą na czele,Żurom no-flow i Sound Blunt System
OdpowiedzUsuńA i jeszcze dodam,że polskim Drakem jest VNM.
Polski Lil' B - LaikIke1
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=9MTI0NcK4i8 , myśle, że Fazi ci coś powie ciekawego, niestety pakol tam jest, no ale coż jego to tv
OdpowiedzUsuńTede i Zeus to jedyni raperzy w Polsce, których można realnie porównać do sceny USA. Ten pierwszy nagrał ostatnio płytę bardzo dobrą, a ten drugi taką 3.5/5. Wieprz nagrywa w zasadzie amerykański rap, tyle że po polsku i ma producenta klasy światowej, pewnie do top 30 by się go dało upchnąć. MC z Olimpu to z kolei raper-producent i w tym drugim aspekcie też niezły
OdpowiedzUsuńPolecam też syna Bogdana albo skrzypka, który wymyślił jazz, jeśli recenzja miałaby być czystą beką
Ja, tak odbiegając od pytań, bardzo chętnie przeczytałbym recenzję nowego Szada - "I niech szukają mnie kule", albo zeszłoroczną płytę Trzeciego Wymiaru - "Dolina Klaunoow". Obie stoją na wysokim, zarówno tekstowym, jak i technicznym poziomie. Szad za każdym razem, gdy dogrywa się na featuring nie pozostawia na gospodarzu suchej nitki, zawsze wychodzi zwycięsko. Przykładowa zwrotka Szada (Szad nawija ostatni, w razie gdybyś go nie kojarzył): http://www.youtube.com/watch?v=ZOnYj0rx6Ek i nutka całego składu 3W z Doliny Klaunoow właśnie: http://www.youtube.com/watch?v=CkhlTW7rjLk (a gościnny Te-Tris zaliczył nawet follow-up do Gil Scott-Heron'a). Szczerze polecam i mam nadzieję, że przynajmniej sprawdzisz oba tracki i wyrazisz opinię.
OdpowiedzUsuńKlasyczna: 1.Tede 2.KaeN(nie polecam) 3.Włodi
OdpowiedzUsuńRób recenzje VNM'a z zeszłego roku, 24/7 pierdoli jak rozpierdala polską scenę i jaki jest amerykański. Niby lubię go itp ale jest i dobry materiał i potencjał na beke też.
OdpowiedzUsuńZeszłoroczny VNM to dosyć koślawe ksero Drake'a, więc nie ma czego za bardzo recenzować.
OdpowiedzUsuńA te pytania trochę bez sensu, bo w większości przypadków w ogóle nie na polskiej scenie kogoś, kto jest odpowiednikiem takiego np Eminema, czy Lupe Fiasco. No ale skoro bardzo chcesz:
1. Jay-Z = Tede. Chyba jedyna sytuacja, gdy naprawdę nie trzeba się gimnstykować, żeby dopasować Polaka do Amerykańca. Hajs, wielkopański lans, mainstream pełną gębą. No i ostatnią płytę naprawdę dobrą nagrał.
2. Eminem = ni cholery nie mam pojęcia kto, nie mamy absolutnie nikogo chyba, kto przypominałby Ema. Kaen to po prostu marne i nołskillowe ksero wczesnego Slima w MF-Doomowej masce i z głosem wkurwiającego chochlika. Ani pozycją na scenie, ani dorobkiem, ani umiejętnościami nie zasługuje na miano polskiego odpowiednika Eminema.
3. Nas = Peja, albo Sokół. I jeden i drugi ulicznik ze starej szkoły rapu, i jeden i drugi od pewnego już czasu krzewi pozytywne wartości wśród młodych ludzi i w tekstach prezentuje sporą wrażliwośc społeczną. Tylko, że Peja robi to mniej finezyjnie i artystycznie niż Sokół.
1. Lupe Fiasco = od biedy chyba Bisz i może Zeus. Żaden z nich nie jest nawet w 1/100 tak radiofriendly jak Lupe, ale z młodego pokolenia pod względem ciekawych, dobrze zarapowanych i przede wszystkim zwyczajnie inteligentnych (a to rzadkość) tekstów nie mają sobie równych.
2. Mac Miller (z BSP) = nie ma, no chyba, że bierzemy pod uwagę tylko i wyłącznie wiek to pewnie jakiś B.R.O., czy inny Sulin się nadają. Nie mamy takich wyluzowanych, sympatycznych i dobrze rapujących dzieciaków na legalnej scenie.
3. Lil B = nie mam pojęcia, nawet oryginałem się nie jaram, więc tym bardziej cięzko żebym jakiegoś polskiego odpowiednika ogarniał.
Klasyczna : 1. Jay-Z - Tede, ale uwaga! tylko w kwestii największej ilości bitego hajsu na rapie i fejmu. Co prawda Tede też rapuje ostatnio o tym samym ciągle ale polotu Jaya nie ma. W kwestii skillsów Pezet (do "muzyki poważnej") i Pih ("kwiaty zła" genialne nie tylko w kategorii rapowej).
OdpowiedzUsuń2.Eminem - raczej brak, jedyny kto mi przyszedł do głowy to Jimson.
3.Nas = Sokół, OSTR, Pelson, Eldo
Nowoczesna:
Lupe Fiasco = Zeus/Bisz
Mac Miller = B.R.O.
Lil B = brak
Nasa nie mamy, nie mieliśmy i niestety nie będziemy mieli
OdpowiedzUsuńNie rób recenzji polskiej płyty, niepotrzebnie się zasmucisz poziomem względem amerykańskiego rapu. Ostatnio podczas biegania słuchałem np. producenckiej No Name Full of Fame i o ile beaty kopią dupę to MC raczej słabi. Na dodatek wcześniej słuchałem dwupłytówki Chino i Wu Block więc lądowanie raczej twarde. Ale jeśli już to wybierz VNM'a, Sokoła, Mesa [mainstream] albo Jeżozwierza, Projekt Nasłuch czy Laikike1 [underground] <- całkowicie nie odpowiedni podanym pierwowzorom ale słuchalni.
OdpowiedzUsuńLib B = całe Miami Hit Music (Blejk. B1gga i reszta)
OdpowiedzUsuńI jeszcze jeśli chodzi o Eminema to starego Slima przypomina mi Eripe
OdpowiedzUsuńTeż sądzę, że ostatnie solo od VNM'a to mogłaby być dobrą opcja dla zgrywu. Chce wbić się w mainstream, jaranie się Drake i J.Cole'm, jakieś tam od nich inspiracje, próby śpiewu. Jak tak dużo ludzi propsuje Bisza i Zeusa to czemu też nie któryś z nich, może jeszcze coś z Sokół i Marysia - Czysta brudna prawda, no na SLU są ci Amerykańcy, ciekawe jakby Ci wpadła w ucho Syntetyczna Mafia od Palucha, albo Niebo. Shellerini - PDG Gawrosz, kiedyś jeszce jacyś Polacy nagrali całą płytę po angielsku ale nie pamiętam nazwy.
OdpowiedzUsuńPikej nagrywał po angielsku.
OdpowiedzUsuńJaki tytuł kawałka?
Usuńproszę bardzo, linki:
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=93YSprC9Gw0
http://www.youtube.com/watch?v=8CoEATV1IEk
Jak wrażenia?
No, no. Jest draństwo w głosie.
Usuń1. Jay-Z = Nie ma (i nie żaden Tede, bo to że wydał album, że nawet ja się jaram, nie znaczy, że zasłużył na to porównanie, nie ma i nie będzie nikogo podobnego do Jay'a)
OdpowiedzUsuń2. Eminem = Nie ma (znacie rapera, który wyzywa matkę, robi bekowe teledyski, śmieje się z całej elyty polskich gwiazdorków pokroju Kuby Wojewódźkiego czy Dody? A może do nich jeszcze chodzi do programu albo liże się na teledysku, nie ma nikogo)
3. Nas = hmm Peja? (bo polska jarała się Na legalu, dobrze opowiedziana, zarapowana wiadomo, nie, nie jestem fanem Peji i tak samo jak Nas, nie wydał potem bardzo dobrego albumu, no może jakieś dobre czy średnio-dobre)
4. Lupe Fiasco = WENA? (ok, fajny gościu z niego, płytki nawet fajne, dużo
słabych numerów i to samo flow całe życie)
5. Mac Miller = B.R.O. (taki sam żydek, popierdółka i zeroskillowiec)
6. Lil B = o kur*a, Sieah, Ty to masz poczucie humoru :)
Dla Ciebie prośba : podaj mi z kilku najbardziej niedocenionych raperów USA? I uzasadnij.
Nawet nie wiedziałbym od czego zacząć, tam co drugi jest niedoceniony ;)
UsuńPoczytałem komentarze i mimo, że głosowałem na "tak" to cieszę się, że na tym blogu nie zajmujesz się polskimi płytami. Przy większości komentów Picard nie nadrabiałby z facepalmami. Perełką jest WENA jako polski Lupe Fiasco, rotfl.
OdpowiedzUsuńPS
Reno - "Next Level". Pamiętam jak najstarsi górale.
Reno to wiadomo, klasyka i Reno > Jay-Z od dawna.
UsuńI nie czepiaj się tak, tu chodzi o podobnych wykonawców, nie klony, więc nie śmieję się nawet z porównania Ryszarda do Nasa, a Wena może faktycznie jest podobny do Lupe (osobiście nie wiem, nawet nie wiedziałem do dziś, że taki ktoś jak Wena istnieje).
Tak żebyś dobrze załapał temat: Z Ryszarda jest lepszy Nas niż z Weny Lupe.
UsuńJa bym Ci jeszcze polecił Trzeci Wymiar - Dolina Klaunów. Tak jak praktycznie w ogóle nie słucham polskich grajków tak tą płytę bardzo długo katowałem. Pod względem skillsów to chyba najbliżej ameryki jak już tak porównywać.
OdpowiedzUsuńNa zachętę teledysk:
http://www.youtube.com/watch?v=F-NUJAktJEs
Ps. Sprawdziłeś już Ces Cru i Rittza?
Tak, CES rozczarowanie, Rittz zaledwie solidnie.
UsuńZ takich dobrych polskich co raczej zawodu nie będzie to Mes,tylko raczej nie ma go z kim porównać
OdpowiedzUsuńNie sprawdzaj tego grubego wacka Tedego, aż z ciekawości sprawdzić chciałem jego nową płytę, ale wyłączyłem po chwili, bo straszne gówno- szkoda czasu ;)
OdpowiedzUsuńDobra lepiej w ogóle nie recenzuj tej polskiej płyty, bo powoli gimbusy się na blogu zbierają
OdpowiedzUsuńsieah jeżeli nie masz Illmatica na bootlegu- to nie jesteś prawdziwym słuchaczem rapu.
OdpowiedzUsuńNie mogłeś mi rzucić w twarz gorszej obelgi, niż "prawdziwy słuchacz".
UsuńCzęść klasyczna:
OdpowiedzUsuńPytanie 1.
Kim jest polski Jay-Z? Pezet
Pytanie 2.
Kim jest polski Eminem? O.S.T.R.
Pytanie 3.
Kim jest polski Nas? Miuosh
Część nowoczesna:
Pytanie 1.
Kim jest polski Lupe Fiasco? VNM/Małpa
Pytanie 2.
Kim jest polski Mac Miller? Tede
Pytanie 3.
Kim jest polski Lil B? Donguralesko
Beka grana
Usuńja pierdole ilu idiotów czyta tego zajebistego bloga, jestem w szoku
OdpowiedzUsuńPierdol to Sieah, zaczekaj parę miesięcy i wyjdzie nowy Ten Typ Mes czyli najlepszy z najlepszych made in poland. Będzie sztos.
OdpowiedzUsuńTo co z tym 3W lub Szadem?
OdpowiedzUsuńPytanie 1.
OdpowiedzUsuńKim jest polski Jay-Z? Pezet
Pytanie 2.
Kim jest polski Eminem? O.S.T.R.
Dafaq?!
Tego i tak nic chyba nie przebije
Usuń"Pytanie 2.
Kim jest polski Mac Miller? Tede"
A czy O.S.T.R. nie pasuje bardziej pod polskiego KRS'a?
Usuńjak będziesz miał chwilę, to mógłbyś mi polecić coś luźnego haczącego (oby nie za mocno) o pop, i to najważniejsze z wystrzeloną w kosmos produkcją, takie coś jak Big Boi i B.O.B. killer mike już ciut zbyt gangsterski na przykład by był, ale też ok, generalnie data wydania mnie nie obchodzi, tak długo jak płyta brzmi świeżo :P będę wdzięczny
OdpowiedzUsuńChiddy Bang- Breakfast
UsuńXV- Popular Culture
Theophilus London- Timez Are Weird These Days
Machine Gun Kelly - "Lace Up" (Mixtape)
UsuńJest jakiś raper ze stanów podobny do smarkiego ? Serio pytam
OdpowiedzUsuńGUCCI MANE
UsuńLupe Fiasco - The Cool
OdpowiedzUsuńTylko Mes. Każdy na tej scenie to wack, a Skrzypek ze swoim osławionym już "Głodnemu chleb na myśli, grubemu chujem w twarz" nie kwalifikuje się już nawet na TOP10 w Polsce. Dla beki to może Popek Król Albanii.
OdpowiedzUsuńDwa Sławy
OdpowiedzUsuńA jakiej ostatniej polskiej płyty słuchał Sieah? Może jakąś się jarał w przeszłości?
OdpowiedzUsuńJaką ostatnią to nie pamiętam, pewnie Kodex 2, ostatnia, jaką mi utkwiła w głowie.
UsuńPolski Lil B - Cały Meadwe$t https://www.facebook.com/Meadwest?fref=ts
OdpowiedzUsuńNajblizej oodpowiednika jest oczywiscie Tede, jako polski Jay-Z, zreszta jest to jego ulubony raper. Dobre umiejetnosci, punche, pewnosc siebie, wyjebka, chetne mieszanie gatunkow, jedna z pierwszych wytworni rap w Polsce, w ktorej odkryl paru typkow, ktorzy jednak sa z nim teraz skloceni (lub obojetni) i wlasciwie pozostaja bez porzsdnej pozycji na scenie (znajome, co Bleek, Sigel, Freeway?). Do tego juz wygrane wszystkie beefy, w ktorych uczestniczyl (vs Eldo, Pezet +Onar, Peja). No i nagrywa na southowych beatach, pisalem juz innym komentarzu, sprawdz jego ostatnia plyte z Sir Michem, 2013. Nowoczesnie, bangerowo, choc brak w nich pewnego pierwiastka. Plyta i tak srednia, ale tylko w tym upatruje album, ktory moze przynajmniej zyskac u ciebie uznanie za beaty.
OdpowiedzUsuńBeka z pozycji wyzej wymienionych, jaki kurwa OSTR, Peja, Buka, Wena, Jimson? Od biedy BRO jako Mac Miller, reszcie ciezko przyporzadkowac kogos konkretnego. Ze swiezych rzeczy, znow polece ci z plyt Bisza, Zeusa, i uwaga - pisales kiedys, ze sluchales Flexxipu, to sprawdz jak sie ma obecny krol sceny - Mes, jeden z ww. duetu, ktory nawet w ostatnim, luznym kawalku dla beki ("Lepszy Żbik") potrafi rozjebac Polske flow i modulacjami glosu. SPRAWDZ.
Dopiero teraz, próbując porównywać dwie sceny, zdałem sobie sprawę z tej przepaści.
OdpowiedzUsuńDo typa wyżej, to, że według Ciebie wygrał wszystkie beefy nijak ma się do sytuacji Dżej Ziego, bo wiadomo, że został rozjechany przez Nas'a.
No i wiadomo, że Peja to polski 2pac.
"nijak ma się do sytuacji Dżej Ziego, bo wiadomo, że został rozjechany przez Nas'a."
UsuńSieah do boju
Nie te czasy już.
UsuńNajlepiej byłoby zadać pytanie, która płyta warta jest recenzji. To wtedy na pewno jedna z dyskografii Mesa, "Wilk Chodnikowy" Bisza, stare płyty Pezeta, może T.R.I.P od 52 Dębiec jak chodzi o coś ciekawszego u nas. A jak dla beki to długo nie trzeba szukać
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Eminema, zawsze przypominał mi i będzie przypominał Buke. Flow się zgadza.
OdpowiedzUsuńKiedy ta recka sieah ?
OdpowiedzUsuńKiedy ta recka co??
OdpowiedzUsuń