wtorek, 23 kwietnia 2013

Pomożecie?


Skoro słowo się rzekło, i zakwitła idea napisania recenzji polskiej płyty, to zrobiłem szybki research i wyszło wielkie nic, panowie. Dlatego potrzebuję waszej pomocy, konkretnie to odpowiedzi na kilka pytań, które znajdziecie w rozwinięciu. Swoją drogą, też macie wielką ochotę na panią grającą Daenerys w "Grze o Tron"? 





Wiecie, zorientowałem się, że nie słucham polskich śpiewaków od 2004 roku. Kojarzę ksywki, wiem, że był beef Peja vs. Tede, że Żurom się podpalił, że jest Popek, Pikej, ale, sami przyznacie, wiedza jest to, delikatnie mówiąc, niewystarczająca.
Zatrudnię więc was do pomocy. Jak wiecie, są raperzy, których darzę szacunkiem, i przez pryzmat których patrzę na nowych zawodników w sztuce rapowania. Ten wzór, po przekształceniu, przełożę zapewne też na recenzję polskiej płyty, o ile w ogóle ją zrobię (bo przecież nie muszę). Wszyscy wszakże potrzebujemy punktu odniesienia.
Postanowiłem wykluczyć z ewentualnych kandydatów do recenzowania wszystkich tych, którzy przez moje sito w przypadku rapu zza oceanu by nie przeszli, i których bym zwalczał tak zawzięcie jak Joey'a Dulla$$a czy innego tam śmiecia z przypadku.
Pomóżcie mi odsiać raperów, którzy nie przypasowaliby mi, jakby rapowali po angielsku. Wymieńcie tych, którzy wg was pasują do wybranej kategorii. Powiedzcie mi, który polski raper najbardziej przypomina niżej wymienionych mistrzów słowa rymowanego.

Część klasyczna:

Pytanie 1.
Kim jest polski Jay-Z?

Pytanie 2.
Kim jest polski Eminem?

Pytanie 3.
Kim jest polski Nas?


Część nowoczesna:

Pytanie 1.
Kim jest polski Lupe Fiasco?

Pytanie 2.
Kim jest polski Mac Miller?

Pytanie 3.
Kim jest polski Lil B?

59 komentarzy:

  1. klasyczna:1.Tede 2.Buka ,Kaen 3. 3/4 polskiej sceny go kseruje, duży wybór
    nowoczesna:1.Zeus(kontrowersyjne tematy, nie boi się nowszych bitów któe sam zresztą robi) 2.B.R.O 3.Fokus(ivona flow)

    Oczywiście żaden z nich nie dorównuje w 1% sojemu odpowiednikowi.

    OdpowiedzUsuń
  2. klasyczna
    1. Tede (Tede - Elliminati)
    2. Kaen to ksero Ema, ale raper z niego chujowy. Pod względem energii to powiedzmy, że Zeus, chociaż bity robi nowoczesne dość. (Zeus - Zeus. Nie Żyje)
    3. Sokół (Sokół i Marysia Starosta - Czysta Brudna Prawda)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko proszę nie rób recenzji takich zawodników jak Zeus,Bisz czy reszta czołówki,bo ma być beka a do beki najlepsi: Pikej,Ulicznaki z Chadą na czele,Żurom no-flow i Sound Blunt System

    A i jeszcze dodam,że polskim Drakem jest VNM.

    OdpowiedzUsuń
  4. https://www.youtube.com/watch?v=9MTI0NcK4i8 , myśle, że Fazi ci coś powie ciekawego, niestety pakol tam jest, no ale coż jego to tv

    OdpowiedzUsuń
  5. Tede i Zeus to jedyni raperzy w Polsce, których można realnie porównać do sceny USA. Ten pierwszy nagrał ostatnio płytę bardzo dobrą, a ten drugi taką 3.5/5. Wieprz nagrywa w zasadzie amerykański rap, tyle że po polsku i ma producenta klasy światowej, pewnie do top 30 by się go dało upchnąć. MC z Olimpu to z kolei raper-producent i w tym drugim aspekcie też niezły

    Polecam też syna Bogdana albo skrzypka, który wymyślił jazz, jeśli recenzja miałaby być czystą beką

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja, tak odbiegając od pytań, bardzo chętnie przeczytałbym recenzję nowego Szada - "I niech szukają mnie kule", albo zeszłoroczną płytę Trzeciego Wymiaru - "Dolina Klaunoow". Obie stoją na wysokim, zarówno tekstowym, jak i technicznym poziomie. Szad za każdym razem, gdy dogrywa się na featuring nie pozostawia na gospodarzu suchej nitki, zawsze wychodzi zwycięsko. Przykładowa zwrotka Szada (Szad nawija ostatni, w razie gdybyś go nie kojarzył): http://www.youtube.com/watch?v=ZOnYj0rx6Ek i nutka całego składu 3W z Doliny Klaunoow właśnie: http://www.youtube.com/watch?v=CkhlTW7rjLk (a gościnny Te-Tris zaliczył nawet follow-up do Gil Scott-Heron'a). Szczerze polecam i mam nadzieję, że przynajmniej sprawdzisz oba tracki i wyrazisz opinię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Klasyczna: 1.Tede 2.KaeN(nie polecam) 3.Włodi

    OdpowiedzUsuń
  8. Rób recenzje VNM'a z zeszłego roku, 24/7 pierdoli jak rozpierdala polską scenę i jaki jest amerykański. Niby lubię go itp ale jest i dobry materiał i potencjał na beke też.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zeszłoroczny VNM to dosyć koślawe ksero Drake'a, więc nie ma czego za bardzo recenzować.

    A te pytania trochę bez sensu, bo w większości przypadków w ogóle nie na polskiej scenie kogoś, kto jest odpowiednikiem takiego np Eminema, czy Lupe Fiasco. No ale skoro bardzo chcesz:
    1. Jay-Z = Tede. Chyba jedyna sytuacja, gdy naprawdę nie trzeba się gimnstykować, żeby dopasować Polaka do Amerykańca. Hajs, wielkopański lans, mainstream pełną gębą. No i ostatnią płytę naprawdę dobrą nagrał.
    2. Eminem = ni cholery nie mam pojęcia kto, nie mamy absolutnie nikogo chyba, kto przypominałby Ema. Kaen to po prostu marne i nołskillowe ksero wczesnego Slima w MF-Doomowej masce i z głosem wkurwiającego chochlika. Ani pozycją na scenie, ani dorobkiem, ani umiejętnościami nie zasługuje na miano polskiego odpowiednika Eminema.
    3. Nas = Peja, albo Sokół. I jeden i drugi ulicznik ze starej szkoły rapu, i jeden i drugi od pewnego już czasu krzewi pozytywne wartości wśród młodych ludzi i w tekstach prezentuje sporą wrażliwośc społeczną. Tylko, że Peja robi to mniej finezyjnie i artystycznie niż Sokół.

    1. Lupe Fiasco = od biedy chyba Bisz i może Zeus. Żaden z nich nie jest nawet w 1/100 tak radiofriendly jak Lupe, ale z młodego pokolenia pod względem ciekawych, dobrze zarapowanych i przede wszystkim zwyczajnie inteligentnych (a to rzadkość) tekstów nie mają sobie równych.
    2. Mac Miller (z BSP) = nie ma, no chyba, że bierzemy pod uwagę tylko i wyłącznie wiek to pewnie jakiś B.R.O., czy inny Sulin się nadają. Nie mamy takich wyluzowanych, sympatycznych i dobrze rapujących dzieciaków na legalnej scenie.
    3. Lil B = nie mam pojęcia, nawet oryginałem się nie jaram, więc tym bardziej cięzko żebym jakiegoś polskiego odpowiednika ogarniał.

    OdpowiedzUsuń
  10. Klasyczna : 1. Jay-Z - Tede, ale uwaga! tylko w kwestii największej ilości bitego hajsu na rapie i fejmu. Co prawda Tede też rapuje ostatnio o tym samym ciągle ale polotu Jaya nie ma. W kwestii skillsów Pezet (do "muzyki poważnej") i Pih ("kwiaty zła" genialne nie tylko w kategorii rapowej).
    2.Eminem - raczej brak, jedyny kto mi przyszedł do głowy to Jimson.
    3.Nas = Sokół, OSTR, Pelson, Eldo

    Nowoczesna:
    Lupe Fiasco = Zeus/Bisz
    Mac Miller = B.R.O.
    Lil B = brak

    OdpowiedzUsuń
  11. Nasa nie mamy, nie mieliśmy i niestety nie będziemy mieli

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie rób recenzji polskiej płyty, niepotrzebnie się zasmucisz poziomem względem amerykańskiego rapu. Ostatnio podczas biegania słuchałem np. producenckiej No Name Full of Fame i o ile beaty kopią dupę to MC raczej słabi. Na dodatek wcześniej słuchałem dwupłytówki Chino i Wu Block więc lądowanie raczej twarde. Ale jeśli już to wybierz VNM'a, Sokoła, Mesa [mainstream] albo Jeżozwierza, Projekt Nasłuch czy Laikike1 [underground] <- całkowicie nie odpowiedni podanym pierwowzorom ale słuchalni.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lib B = całe Miami Hit Music (Blejk. B1gga i reszta)

    OdpowiedzUsuń
  14. I jeszcze jeśli chodzi o Eminema to starego Slima przypomina mi Eripe

    OdpowiedzUsuń
  15. Też sądzę, że ostatnie solo od VNM'a to mogłaby być dobrą opcja dla zgrywu. Chce wbić się w mainstream, jaranie się Drake i J.Cole'm, jakieś tam od nich inspiracje, próby śpiewu. Jak tak dużo ludzi propsuje Bisza i Zeusa to czemu też nie któryś z nich, może jeszcze coś z Sokół i Marysia - Czysta brudna prawda, no na SLU są ci Amerykańcy, ciekawe jakby Ci wpadła w ucho Syntetyczna Mafia od Palucha, albo Niebo. Shellerini - PDG Gawrosz, kiedyś jeszce jacyś Polacy nagrali całą płytę po angielsku ale nie pamiętam nazwy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pikej nagrywał po angielsku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę bardzo, linki:
      http://www.youtube.com/watch?v=93YSprC9Gw0
      http://www.youtube.com/watch?v=8CoEATV1IEk
      Jak wrażenia?

      Usuń
    2. No, no. Jest draństwo w głosie.

      Usuń
  17. 1. Jay-Z = Nie ma (i nie żaden Tede, bo to że wydał album, że nawet ja się jaram, nie znaczy, że zasłużył na to porównanie, nie ma i nie będzie nikogo podobnego do Jay'a)
    2. Eminem = Nie ma (znacie rapera, który wyzywa matkę, robi bekowe teledyski, śmieje się z całej elyty polskich gwiazdorków pokroju Kuby Wojewódźkiego czy Dody? A może do nich jeszcze chodzi do programu albo liże się na teledysku, nie ma nikogo)
    3. Nas = hmm Peja? (bo polska jarała się Na legalu, dobrze opowiedziana, zarapowana wiadomo, nie, nie jestem fanem Peji i tak samo jak Nas, nie wydał potem bardzo dobrego albumu, no może jakieś dobre czy średnio-dobre)
    4. Lupe Fiasco = WENA? (ok, fajny gościu z niego, płytki nawet fajne, dużo
    słabych numerów i to samo flow całe życie)
    5. Mac Miller = B.R.O. (taki sam żydek, popierdółka i zeroskillowiec)
    6. Lil B = o kur*a, Sieah, Ty to masz poczucie humoru :)

    Dla Ciebie prośba : podaj mi z kilku najbardziej niedocenionych raperów USA? I uzasadnij.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałbym od czego zacząć, tam co drugi jest niedoceniony ;)

      Usuń
  18. Poczytałem komentarze i mimo, że głosowałem na "tak" to cieszę się, że na tym blogu nie zajmujesz się polskimi płytami. Przy większości komentów Picard nie nadrabiałby z facepalmami. Perełką jest WENA jako polski Lupe Fiasco, rotfl.

    PS
    Reno - "Next Level". Pamiętam jak najstarsi górale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reno to wiadomo, klasyka i Reno > Jay-Z od dawna.
      I nie czepiaj się tak, tu chodzi o podobnych wykonawców, nie klony, więc nie śmieję się nawet z porównania Ryszarda do Nasa, a Wena może faktycznie jest podobny do Lupe (osobiście nie wiem, nawet nie wiedziałem do dziś, że taki ktoś jak Wena istnieje).

      Usuń
  19. Ja bym Ci jeszcze polecił Trzeci Wymiar - Dolina Klaunów. Tak jak praktycznie w ogóle nie słucham polskich grajków tak tą płytę bardzo długo katowałem. Pod względem skillsów to chyba najbliżej ameryki jak już tak porównywać.
    Na zachętę teledysk:
    http://www.youtube.com/watch?v=F-NUJAktJEs

    Ps. Sprawdziłeś już Ces Cru i Rittza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, CES rozczarowanie, Rittz zaledwie solidnie.

      Usuń
  20. Z takich dobrych polskich co raczej zawodu nie będzie to Mes,tylko raczej nie ma go z kim porównać

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie sprawdzaj tego grubego wacka Tedego, aż z ciekawości sprawdzić chciałem jego nową płytę, ale wyłączyłem po chwili, bo straszne gówno- szkoda czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dobra lepiej w ogóle nie recenzuj tej polskiej płyty, bo powoli gimbusy się na blogu zbierają

    OdpowiedzUsuń
  23. sieah jeżeli nie masz Illmatica na bootlegu- to nie jesteś prawdziwym słuchaczem rapu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogłeś mi rzucić w twarz gorszej obelgi, niż "prawdziwy słuchacz".

      Usuń
  24. Część klasyczna:
    Pytanie 1.
    Kim jest polski Jay-Z? Pezet

    Pytanie 2.
    Kim jest polski Eminem? O.S.T.R.

    Pytanie 3.
    Kim jest polski Nas? Miuosh


    Część nowoczesna:

    Pytanie 1.
    Kim jest polski Lupe Fiasco? VNM/Małpa

    Pytanie 2.
    Kim jest polski Mac Miller? Tede

    Pytanie 3.
    Kim jest polski Lil B? Donguralesko

    OdpowiedzUsuń
  25. ja pierdole ilu idiotów czyta tego zajebistego bloga, jestem w szoku

    OdpowiedzUsuń
  26. Pierdol to Sieah, zaczekaj parę miesięcy i wyjdzie nowy Ten Typ Mes czyli najlepszy z najlepszych made in poland. Będzie sztos.

    OdpowiedzUsuń
  27. To co z tym 3W lub Szadem?

    OdpowiedzUsuń
  28. Pytanie 1.
    Kim jest polski Jay-Z? Pezet

    Pytanie 2.
    Kim jest polski Eminem? O.S.T.R.

    Dafaq?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego i tak nic chyba nie przebije

      "Pytanie 2.
      Kim jest polski Mac Miller? Tede"

      Usuń
    2. A czy O.S.T.R. nie pasuje bardziej pod polskiego KRS'a?

      Usuń
  29. jak będziesz miał chwilę, to mógłbyś mi polecić coś luźnego haczącego (oby nie za mocno) o pop, i to najważniejsze z wystrzeloną w kosmos produkcją, takie coś jak Big Boi i B.O.B. killer mike już ciut zbyt gangsterski na przykład by był, ale też ok, generalnie data wydania mnie nie obchodzi, tak długo jak płyta brzmi świeżo :P będę wdzięczny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chiddy Bang- Breakfast
      XV- Popular Culture
      Theophilus London- Timez Are Weird These Days

      Usuń
    2. Machine Gun Kelly - "Lace Up" (Mixtape)

      Usuń
  30. Jest jakiś raper ze stanów podobny do smarkiego ? Serio pytam

    OdpowiedzUsuń
  31. Lupe Fiasco - The Cool

    OdpowiedzUsuń
  32. Tylko Mes. Każdy na tej scenie to wack, a Skrzypek ze swoim osławionym już "Głodnemu chleb na myśli, grubemu chujem w twarz" nie kwalifikuje się już nawet na TOP10 w Polsce. Dla beki to może Popek Król Albanii.

    OdpowiedzUsuń
  33. A jakiej ostatniej polskiej płyty słuchał Sieah? Może jakąś się jarał w przeszłości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaką ostatnią to nie pamiętam, pewnie Kodex 2, ostatnia, jaką mi utkwiła w głowie.

      Usuń
  34. Polski Lil B - Cały Meadwe$t https://www.facebook.com/Meadwest?fref=ts

    OdpowiedzUsuń
  35. Najblizej oodpowiednika jest oczywiscie Tede, jako polski Jay-Z, zreszta jest to jego ulubony raper. Dobre umiejetnosci, punche, pewnosc siebie, wyjebka, chetne mieszanie gatunkow, jedna z pierwszych wytworni rap w Polsce, w ktorej odkryl paru typkow, ktorzy jednak sa z nim teraz skloceni (lub obojetni) i wlasciwie pozostaja bez porzsdnej pozycji na scenie (znajome, co Bleek, Sigel, Freeway?). Do tego juz wygrane wszystkie beefy, w ktorych uczestniczyl (vs Eldo, Pezet +Onar, Peja). No i nagrywa na southowych beatach, pisalem juz innym komentarzu, sprawdz jego ostatnia plyte z Sir Michem, 2013. Nowoczesnie, bangerowo, choc brak w nich pewnego pierwiastka. Plyta i tak srednia, ale tylko w tym upatruje album, ktory moze przynajmniej zyskac u ciebie uznanie za beaty.

    Beka z pozycji wyzej wymienionych, jaki kurwa OSTR, Peja, Buka, Wena, Jimson? Od biedy BRO jako Mac Miller, reszcie ciezko przyporzadkowac kogos konkretnego. Ze swiezych rzeczy, znow polece ci z plyt Bisza, Zeusa, i uwaga - pisales kiedys, ze sluchales Flexxipu, to sprawdz jak sie ma obecny krol sceny - Mes, jeden z ww. duetu, ktory nawet w ostatnim, luznym kawalku dla beki ("Lepszy Żbik") potrafi rozjebac Polske flow i modulacjami glosu. SPRAWDZ.

    OdpowiedzUsuń
  36. Dopiero teraz, próbując porównywać dwie sceny, zdałem sobie sprawę z tej przepaści.


    Do typa wyżej, to, że według Ciebie wygrał wszystkie beefy nijak ma się do sytuacji Dżej Ziego, bo wiadomo, że został rozjechany przez Nas'a.

    No i wiadomo, że Peja to polski 2pac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "nijak ma się do sytuacji Dżej Ziego, bo wiadomo, że został rozjechany przez Nas'a."

      Sieah do boju

      Usuń
  37. Najlepiej byłoby zadać pytanie, która płyta warta jest recenzji. To wtedy na pewno jedna z dyskografii Mesa, "Wilk Chodnikowy" Bisza, stare płyty Pezeta, może T.R.I.P od 52 Dębiec jak chodzi o coś ciekawszego u nas. A jak dla beki to długo nie trzeba szukać

    OdpowiedzUsuń
  38. Jeśli chodzi o Eminema, zawsze przypominał mi i będzie przypominał Buke. Flow się zgadza.

    OdpowiedzUsuń
  39. Kiedy ta recka sieah ?

    OdpowiedzUsuń
  40. Kiedy ta recka co??

    OdpowiedzUsuń