Pusha T w wywiadzie dla "The Combat Jack Show" poruszył ciekawą kwestię. No, ciekawą przynajmniej dla wszystkich, którzy interesują się muzyką robioną przed dinozaurów golden age. Autor "Wrath Of Caine" powiedział, że Big Daddy Kane był lepszy od Rakima. Teraz potrzebuję was, byście zagłosowali w ankiecie po prawej i zdecydowali, który z tych legendarnych raperów jest faktycznie lepszy. Macie niepowtarzalną szansę, w końcu na co dzień jesteście słuchającymi wsiurskiego polskiego rapu cebulakami.
Ci, którzy coś tam kojarzą z tamtyczh czasów wiedzą, że chodziły plotki o beefie między tymi dwoma panami, spowodowany zresztą przez Marley Marla. Panowie wysyłali sobie subliminale, ale do konkretów nie doszło nigdy.
Dokładny cytat z Pushy to, za hhdx:
That [debate over Big Daddy Kane and Rakim was] what Wrath of Caine was about," he revealed. "It was always the play off the street metaphors, but what happened was I was driving to New York, and I was coming through Philly, and by the time I got to Philly, I caught it so perfectly: a mid-day, mini-mix on Power 99 and they're doing a [Big Daddy] Kane and Rakim battle. Now mind you, this is an argument that happens with my crew [and] my brother…but I was like, when you lined it up just record for record, I thought [Kane] won.
Dokładny cytat z Pushy to, za hhdx:
That [debate over Big Daddy Kane and Rakim was] what Wrath of Caine was about," he revealed. "It was always the play off the street metaphors, but what happened was I was driving to New York, and I was coming through Philly, and by the time I got to Philly, I caught it so perfectly: a mid-day, mini-mix on Power 99 and they're doing a [Big Daddy] Kane and Rakim battle. Now mind you, this is an argument that happens with my crew [and] my brother…but I was like, when you lined it up just record for record, I thought [Kane] won.
Mi jakoś bardziej Duży Tatuś bardziej podchodzi więc mój głos na niego.
OdpowiedzUsuńA co do słuchaczy polskiego rapu to mogą pomylić Rakima z Rahimem (serio spotkałem takiego typa) więc ankieta może okazać się niewiarygodna. ;)
Big Daddy Kane, bo Rakim zepchnął z okna Magika.
OdpowiedzUsuńAle tak serio, to Rakim kojarzy mi się trochę z truskulowymi smutami o prawdziwości dla gry etc., a z kolei BGK ma ten oldskulowy "swag", charyzmę, wizerunek kobieciarza-dżentelmena (gdy nie on, Mes nawijałby o Redtube) i niektóre jego wersy potrafiły mnie rozbawić, czego nie mogę powiedzieć o czcielu Allaha.
Nie wspominając o tym http://www.youtube.com/watch?v=6KgytzIQ28U
http://3.bp.blogspot.com/_czgCH507Df4/THT9WFpEXMI/AAAAAAAAAMY/3NV4CR7urjE/s400/kane+madonna.jpg
OdpowiedzUsuńA to pamiętacie? BDK + Madonna i Naomi Campbell.
Nie głosuje, bo to dla mnie nie ma sensu. Ale macie link jako ciekawostkę, jak się bawią hardkorowe ziomki z QB ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=m1hnumF65l0&list=UUhEHE7kWxLW1mnjG2hSJ-Ig&index=10
Rakim oczywiście, głownie przez nieporównywalnie większy wpływa na tę muzykę
OdpowiedzUsuńRakim
OdpowiedzUsuńThe 18th Letter > Illmatic
Ci, którzy zagłosowali na Daddy Kane'a, są zaproszeni na degustację czekoladek: http://bamboobanga420.files.wordpress.com/2009/04/bigdaddykane04.jpg?w=585&h=598
OdpowiedzUsuńGod MC !
OdpowiedzUsuńSieah kiedy jakieś gorące recenzję? A$AP Rocky, Rockie Fresh?
OdpowiedzUsuńA słyszeliście "Bring It On"?
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=cUuKApDPNss
Liczę po cichu na reckę Mannibalector. Tak po pierwszym nocnym przesłuchaniu - godne zakończenie trylogii. I w sumie dość zaskakujące.
OdpowiedzUsuńCzy mógłbyś kiedyś napisać tekst o płycie B.G. Knocc Out i Dresty?
OdpowiedzUsuńsieahu drogi, czy mixtapy zaliczamy do dyskografii artystów? To temat sporny w dzisiejszych czasach, liczę na Twoją odp.
OdpowiedzUsuńMikstejpów ja przynajmniej nie zaliczam do dyskografii, bo dla mnie legal ma jednak w dalszym ciągu większą wagę. Mikstejpy zalicz do mikstejpografii, jakkolwiek dziwną ta nazwa by była.
OdpowiedzUsuńGdzie kolejny tydzień? Sieah, nie ma opierdalania sieah.
OdpowiedzUsuńSieah czemu w twoim kalendarzu nie minął tydzień piąty...? :(
OdpowiedzUsuńSłaby odzew z waszej strony a mnóstwo wysiłku z mojej. Zrezygnowałem z tego cyklu.
OdpowiedzUsuńhahahahah tak myślałem. Jak zwykle odechciało ci się po krótkim czasie i zganiasz na brak zainteresowania. Jak dany artykuł ma małą liczbę komentarzy, to wcale nie znaczy że nie jest czytany ani nie wzbudza zainteresowania. Po prostu ja np. tylko komentuje właśnie w takich sytuacjach jak ta.
OdpowiedzUsuńEh Sieah Sieah
OdpowiedzUsuńKoleś u góry ma racje; bądźże szczery skurwiel i powiedz, że za duży z tym zapierdol był i ci się odechciało a nie na słaby odzew zrzucasz winę.
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać aż napiszesz coś nowego, to jest zawsze takie cholernie świeże i kontrowersyjne, liczę na Twój konceptularny umysł sieah i na to że wymyślisz nowy cykl taki, że fani hady padną przed płytą Lil B na kolana ( tak wiem już późno jest )
OdpowiedzUsuńNie skamleć mi już tu kurwa za cyklem, którego i tak nikt nie czytał, tylko czekać na recenzje na glamrapie, ASAP Rocky, Joe Budden, Rockie Fresh, może Brotha Lynch Hung.
OdpowiedzUsuńNie chce nic mówić ale ostatnio poziom argumentacji u ciebie spadł sieah. Coś się dzieje niedobrego z tobą. Problemy w życiu osobistym? Zawodowym? Nie wiem czy wiesz ale masz już prawdziwych fanów. Np. ja nim jestem i codziennie sprawdzam blog czy nie ma nowych recek. U mnie w 4-ro tysięcznej wiosce jest jeszcze 2 takich typów którzy są także twoimi fanami! Pisze to z tego powodu gdyż wydaje mi się iż sądzisz że twoje prace są niedoceniane, a jest zupełnie przeciwnie. Jak byś wydawał tygodnik ze swoimi reckami to bym go kupował, i ogólnie smutno mi że olewasz se ostatnio więc uświadom sobie pewne rzeczy i bierz się do roboty.
OdpowiedzUsuńMam to samo hah, też się jaram sieah'em. tak swoją drogą sieah widziałeś już tracklistę nowego albumu Cudiego?
OdpowiedzUsuńsieah, trzeba było fanpage założyć na Facebooku i tam notki stukać. Byłby lajki to czułbyś się doceniony. Z resztą nie pierdol, bo statystyki odwiedzin bloga masz, więc wiesz, że nie tylko ja tu zaglądam.
OdpowiedzUsuńNo zagląasz ty i ja. Myślisz, że kto te komenty jako "Anonimowy" nabija.
OdpowiedzUsuńWidziałem tracklistę, ale czy jest ona oficjalna? Na Kida zawsze czekam, poza WZRD równa, mocna dyskografia
Sieah rzuć no słówko lub dwa na temat "Good Kid, maad city" Kendricka; przecież od dawana już sranko, że zachodni Illmatic się narodził. Chociaż przyznam szczerze, że dla takiej płyty przydała by się cała recenzja od ciebie i to niekrótka. Pozdro 600.
OdpowiedzUsuńRzuciłem więcej niż dwa słówka- http://glamrap.pl/8/9301-recenzja-kendrick-lamar-good-kid-m-a-a-d-city
OdpowiedzUsuńnie mogę tak dłużej.. czy tylko mnie wkurwia styl kanyego westa? jego ciuchy, meble na których siada etc??? co za tani styl!!! tyle że za to wszystko daje fortunę. Polecam wejść na google grafike i wpisać kanye west, przecież on wygląda jak klaun!!!! z czym do rapu?
OdpowiedzUsuńA jak wygląda idealny i prawdziwy raper?
OdpowiedzUsuńObojętne mi to, tak długo jak jego wygląd nie jest 'na sprzedaż'. Aż się nie mogę nadziwić, że jego płyty tak dobrze chodzą. Ale żeby odpowiedzieć na twoje pytanie: nie wiem jak wygląda idealny i prawdziwy raper, osobiście podoba mi się jak wygląda GZA
OdpowiedzUsuńKanye West to nie jest GZA. GZA to jest przebrzmiała nawet-nie-gwiazda dawnych tysiącleci, raper wybitny acz często zamulający. Kanye wychodzi ze swoją działalnością poza ramy hip hopu. Nie może chodzić ubrany na osiedlowo. Nie tak się chodzi na wybiegach i ociekających przepychem imprezach.
OdpowiedzUsuńInni raperzy nie imprezują w takim razie.. Jay-Z, Mos-Def, Lupe Fiasco.. nie wyglądają jak marionetki w rękach trandsetterów, oni mogą coś pokazać rapem. Jak dla mnie to on wygląda osiedlowo, tylko na moment przeniósł się ze wsi do miasta, i dlatego ubrał te 'specjalne' ciuchy. Dowód? To co powiedział Taylor Swift, ona akurat zasługiwała na każdą nagrodę, bo robi swoje, a nie drze ryja na imprezach dla celebrytów. GZA jest przebrzmiałą gwiazdą, ale jego teksty wciąż są aktualne, Kanye ma ghostwritera.
OdpowiedzUsuńStylu Westa nie nazwałbym tanim. Gość za bransoletkę od Cartiera potrafi dać ponad 5 kafli http://www.complex.com/style/2011/08/find-out-what-kanye-and-jay-z-are-wearing-in-the-otis-video#5. Stylowo też nie jest tanio. Nawet jak świruje z jakimiś kiltami od Givenchy, lol. No i z tego co pamiętam to w pełnej wersji "Runaway" miał całkiem zajebiste meble w swoim lokum. Polecam wywiad z DJ-em Whoo Kidem, który opowiadał o Yeezym zanim został sławny: http://www.hiphopdx.com/index/news/id.18437/title.dj-whoo-kid-shares-untold-story-about-kanye-wests-car-accident. Są przebitki z Westem jak np. mówi o tym, że będzie wyprzedzał modę hiphopową oraz o rządzeniu razem z Jayem-Z. Widać, że konsekwentnie realizował swoje plany.
OdpowiedzUsuńLupe Fiasco na pewno nie imprezuje, Mos Def jest na uboczu tego, co się dzieje w rapgrze, a Jaya złapali na noszeniu obcisłych spodni. Kanye nie ma ghostwriterów, tylko raczej "konsultantów", którzy mogą, ale nie muszą, dać mu jakieś wskazówki.
OdpowiedzUsuńI wydaje mi się, że to Kanye jest trendsetterem, a marionetkami mogą być wszyscy inni.
Widzisz do czego doprowadziłeś porzucając podsumowania tygodnia Sieah? Zrobiłbyś normalne podsumowanie, miałbys 6 komentarzy i wszyscy byliby szczęsliwi, a tak to masz na blogu tęczową dyskusję o przewagach wyglądu GZA nad Westa.
OdpowiedzUsuńKanye West to dobry raper zawsze
OdpowiedzUsuń