Niepotrzebne wasze trwogi, sieah wraca na nieboskłon by doglądać i analizować to, co się dzieje na rapowym horyzoncie.
Jakbyście mieli tak długi urlop do wykorzystania to też byście rzucili w kąt gadających do ścinek z Jamesa Browna murzynów i wylegiwali się na gorący piasku. No dobra, ale do rzeczy, wiecie jak jest, nie było mnie, nie trzymałem ręki na pulsie, a w kwestii "premier do odsłuchania" zatrzymałem się na "Born Sinner"... Ale bez obaw, nadrobimy, wiem przecież, że beze mnie niektórzy z was nie bardzo wiedzą, co tak naprawdę sądzą o "Yeezus", o "Magna Carta Holy Grail" czy "The Gifted".
Możecie mnie jednak wspomóc odpowiadając na parę pytań, które jakoś tam pomogą mi ogarnąć temat rapu z okresu początek czerwca-połowa lipca.
1) Lista istotnych premier do sprawdzenia (którą i tak zedrę z hhdx, no, ale może znacie coś mniej popularnego a wartego sprawdzenia)
2) Wydarzenie czerwca-lipca
3) Singiel czerwca-lipca
4) Przygłup czerwca-lipca
5) Cytat czerwca-lipca
6) Porównanie sprzedaży "Magna Carta Holy Grail" i "Life Is Good", może być z perspektywy czerwca-lipca...
7) Może jakiś istotny nowy freshman z czerwca-lipca?
watching movies with sound off - największe pozytywne zaskoczenie 2013, zgadzasz się?
OdpowiedzUsuńw weekend będę nadrabiał wszystkie zaległości, w tym i Millera.
UsuńPrzygłup roku na pewno ASAP ROCKY(spoliczkował fankę na koncercie)
OdpowiedzUsuńCo do singla to bardzo przypadł mi do gustu ten
http://www.youtube.com/watch?v=pZeDtRcwfLY
Zielonooki jeszcze żyje, to dobrze. I Method żyje, jeszcze lepiej, choć sam track jak dla mnie zaledwie dobry.
UsuńJay-Z upadł. Jest najsłabszym ogniwem własnego albumu i wypada z bitu na linijkach, w których bragguje własne flow, aż przykro słuchać. Ciekawe, czy spróbujesz go resuscytować
OdpowiedzUsuńJakoś nie chce mi się wierzyć
UsuńDowody
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ml00Nrq8yII&feature=youtu.be&t=1m35s
Nie, żeby MCHG było ogólnie słabe. Jest całkiem niezłe, tylko że ''niezłe'' w wykonaniu Hovy to jest dla mnie wielki zawód
UsuńTo, co podałeś jako przykład może być tylko dowodem na to, że Jay swobodnie czuje się na każdym bicie. A że czasem bity dostaje dziwne (vide pamiętne "Ghetto Techno") to inna sprawa. Słuchając tego urywka już wiem, że to nie będzie mój ulubiony track na płycie.
UsuńPoczekaj aż usłyszysz track Rossem, haha.
Usuń1. MGK - Black Flag, Mac Miller - Watching Movies With The Sound Off, Wreckonize - The War Within, Daz & WC - West Coast Gangsta Shit
OdpowiedzUsuń2. Może mało oryginalny będe, ale jak dla mnie premiera Jay'a była najważniejszym wydarzeniem.
3. Tech N9ne - So Dope (feat. Wreckonize, Twisted Insane, Snow Tha Product)
4. J. Cole i Drake wykupujący ze sklepu wszystkie dostępne tam egzemplarze "Born Sinner" / Aslap Rocky
5. Nie wiem
6. hehe
7. nie widziałem, nie słyszałem
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Rglm0h5yjoI
OdpowiedzUsuńco do punktu 5. Klasyg od kiedy weszło na internety. Od 20 sek dobre linijki lecą.
P.S
Witamy spowrotem. Dokończysz reckę Frencha czy wyjebiesz do śmietnika i zabierzesz się za Jaya?
Nie chce mi się kończyć Frencha więc tak go zostawię, może zrobię mini recenzję.
UsuńNiestety Jay Z poległ, MCHG wypada blado przy premierach z ostatnich 2 miesięcy. Moim zdaniem najlepsze 2 albumy jakie wyszły to Yeezus i Run The Jewels. Wale'a mimo, że przyjemnie się słucha, to szybko rzuciłem w kąt, bo to nic nowego, raczej wtórny album. Mac MIller świetnie poradził sobie w nowej stylistyce, album jak najbardziej na plus, takie 4/5 w Twojej skali. Po za tym przyzwoite albumy Bliss N Eso, Ace Hood'a (3/5).
OdpowiedzUsuńrun the jewels i pozamiatane
OdpowiedzUsuńBtw mógłbyś zacząć ''come back'' od recenzji Yeezusa, bo to najciekawszy ostatnio wydany materiał i mimo świetnych ocen krytyków dość słabo odebrany. Pewnie dlatego, że Kanye na szczęście wywalił pałę na zamknięte, rapowe łby miłośników hib hobu i po prostu nagrał dopracowaną muzykę jak mu się podobało
OdpowiedzUsuńCo masz na myśli mówiąc o słabym odbiorze?
Usuńdopracowaną? ten album jest wyjątkowo niedopracowany, sam rubin o tym mówił w wywiadzie
UsuńMam na myśli to, że w pierwszym tygodniu West opchnął 327,000 krążków (w dużej mierze efekt ksywki), potem sprzedaż drastycznie spadła - 2 tydzień 65,000, potem 39,000, ewentualnie przegonił go poprawny J. Cole. Abstrahując od sprzedaży - jest coś gorszego - mianowicie mamy miesiąc po premierze, a wszystko odnośnie Yeezusa ''oklapło''. Było trochę owacji, trochę gderania i tyle. Tylko, że jak jest się posiadaczem ksywki Kanye West, to nawet prawie-universal hejtclaim za 808s robiący kontrowersje po dziś dzień jest lepszy od takiego braku otoczki. Po prostu burzy nowym materiałem nie wywołał i według mnie jak na gayfisha jest osiągnięcie słabego odbioru
Usuńpodejrzewam, że fakt, że na dzień dzisiejszy Cole sprzedał więcej niż West http://www.hiphopdx.com/index/news/id.24707/title.hip-hop-album-sales-the-week-ending-7-14-2013
UsuńDopracowaną muzykę? Teksty napisane w 2 dni i Rick Rubina mówiącego, że miał 2 tygodnie na dokończenie płyty a potrzebował 4 miesięcy żeby zrobić z tego coś dobrego nazywasz dopracowaną muzyką? Hehehehehe najs.
Usuń"7th Day Theory" powstało w tydzień, a same teksty w 3 dni, więc to nie jest wyznacznik jakości. Podejrzewam, że "Yeezus" może mieć status podobny do owej klasycznej już płyty Paca.
UsuńPłyta Ruggged Mana z kolei powstawała całe millenium i wyszły odchody.
...a co, dostałeś cynk, że ktoś szykuje się do odpierdolenia Westa? Bo innej opcji na taki status nie widzę
UsuńNo tak czytałem gdzieś, że Hova Blueprint napisał w 2 tygodnie, ale Yeezy nie jest takim teksciarzemi jak Pac czy Jay. Gdy przesłuchasz Yeezusa to przekonasz się, że teksty to największa bolączka tej płyty, na pewno nie są dopracowane. Tak samo jak duża część warstwy muzycznej, która często brzmi jakby ktoś bawił się w jakim syntezatorze i chciał koniecznie użyć wszystkich opcji.
UsuńTekstowo Yeezus jest dobry, tylko dla plebsu może być niezrozumiały, a jest nieporównywalnie wręcz lepszy od bardzo słabego i niemożliwie wtórnego tekstowo MCHG
Usuńzgadzam się, Yeezus ma w sobie dosyć sporo głębi a przede wszystkim jest cholernie emocjonalny, do tego teksty idealnie współgrają z muzyką - Kanye może i napisał na szybko, ale wypluł z siebie jad i agresję i do mnie to trafia
Usuńpomyślałem że przygłup to może Kanye bo sprzedaje białe koszulki po 120 dolców za sztuke, ale niestety nie bo ludzie to kupują
OdpowiedzUsuńprzygłupem roku to jest bardziej Jay z tej dwójki, sprzedał milion egzemplarzy płyty w MP3 Samsungowi, Samsung rozdał je za darmo do ściągnięcia na telefony i byłoby spoczunio gdyby nie to że PLATYNKA PRZED PREMIERĄ, no ale w Ameryce nie ma hejtów za skoki na hajs/fejm
Usuńco do Kanyego raczej jestem w stanie chociaż połowicznie zrozumieć tę koszulkę, popatrz na wydanie Yeezusa - widać że zajarał go minimalizm, choć ja takich "konceptów" mogę nie lubić
Czytam to czytam i nie mogę się doszukać argumentu za tym, że Jay jest przygłupem. Rozwiń to jeśli łaska.
UsuńKa - The Night's Gambit
OdpowiedzUsuńz pozdrowieniami od śliniącego się hadera
Dziś sporządziłem listę wrogów Ka i wychodzi na to, że wcale nie jestem najgorszym hejterem tego rapera:
Usuń1. stopa
2. werbel
3. hi-hat
4. sieah
Ka epicko nie trafia w bit niczym pedziowaty Haldir w orka dzierżącego pochodnię.
ładne te nowe kolorki
UsuńSłuchałeś "Kismet" Mr. MFN Exquire? Potężny rozpierdol, piękna produkcja i MFN wypluwający z siebie na wyjebce bezczelne, egocentryczne i pełne disrespectu dla przedstawicielek płci pięknej linijki. A będące definicją przewózki 'I was drunk when I wrote this' to mój hymn i jeden z najlepszych tracków tego roku, sprawia, że przez te 3 minuty 46 sekund czuję się jak srający hajsem czarny samiec alfa a nie robak z kraju cebulą i kiełbasą płynącego.
OdpowiedzUsuńPodbijam świetny mixtape
Usuń2)Hib hob się skończył Nas nagrał lepszą płytę niż Jay :(
OdpowiedzUsuń1,3,4,5,6,7)Kogo to obchodzi patrz wyżej.
Lepszą pod jakim względem?
UsuńOgólnym. Album brzmi jakby Jay chciał a nie mógł. Niby flow jak zawsze,teksty niby dobre ale zbyt monotematyczne i trochę na odpierdol. Bity za to większości słabe, jak na takie ksywki to na prawdę miernie. Bardziej przypomina mi to poboczny projekt robiony na szybko, coś na kształt IANAHB2, żeby zgarnąć hajs od samsunga niż pełnoprawny solowy album nastawiony na jakość(wiadomo hajs musi się zgadzać, ale są granice szczególnie u niego). I patrząc na to kto go nagrał najpewniej tak jest, przecież Hov zawsze jest w formie. Podsumowując dla mnie to taki album na odpierdol zrobiony przez GOAT'a więc poniżej pewnego poziomu nie schodzi, postawiłbym go na równi z Kingdom Come ,B3 i Vol 3.
UsuńNatomiast płyta Nasa jest jedną z jego najlepszych, dobrał sobie pasujące do niego, mocne bity. Warstwa tekstowa mimo punch'y Jaya jest lepsza. Flow ma gorsze ale mimo wszystko całościowo wypada o wiele lepiej, potwierdza to średnia na metacritic. I piszę to będąc nie mniejszym psychofanem niż ty.
PS. I tak będę katował pewnie dłużej niż Nas'a bo to w końcu Hov, no ale bardziej obiektywnie jest słabsza niż Life is Good.
PS2. Jay założył RURKI R.I.P. HIP HOP 1970-2013 [*] http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=qBroYeiUYMM#t=147s
2 i 4 to chyba Kanye, dający darmowe lekcje street fightingu każdemu napotkanemu reporterowi, osioł.
OdpowiedzUsuń3 to chyba rewelacyjny, kurwa, singiel Juicy J z The Weekndem, ja pierdolę, teledysk wgniata, Weeknd wgniata, Juicy całkiem wgniata, no sztos.
Obiecałeś recenzję polskiej płyty, też nienawidzę tej polskiej chujni, ale przekonaj się, jak wielkim talentem jest obdarzony ex członek Flexxipu - Ten Typ Mes, nie zawodzi nawet na najnowyszym albumie, ktory jest czymś na kształt "The Dynasty..." Jaya (jakoś tak tam ten tytuł leciał), niestety napotkał ten sam problem, co Jigga - nowe nabytki jego wytwórni, którzy nie potrafią mu dotrzymać kroku, może oprócz Kuby Knapa, rewelacyjnego 22-letniego świeżaka, rapera i beatmakera obracającego się głównie w laidbackowym southu i country rapie.
Nie bez powodu o nim napomknąłem - polecisz coś z tego podgatunku? Albo ogólnie raperów nawiązujacych w brzmieniu do country, bluesa, takie tam, delikatne gitarki, kumasz. 8Ball i MJG, UGK, Deviny, Nappy Roots, Everlasty i Sparxxy znane. Poleć jak najwięcej ksywek, ciśnienie max. Dzięki z góry.
2) To Cole może się nazywać Synem Bożym.
OdpowiedzUsuń#1. J. Cole - Born Sinner - 58,000 (439,000)
#2. Wale - The Gifted - 50,000 (208,000)
#3. Kanye West - Yeezus - 39,000 (431,000)
4) Yeezu, ten to już ma pomysły
4)sieahu, nie mogłem się zdecydować który więc daje dwóch ok :)
4) do kategorii przygłup:
OdpowiedzUsuńhttp://www.cgm.pl/aktualnosci,31478,osobliwy_t_shirt_od_kanye_westa,news.html
http://2a56b976980e0793ddee-5cc5435fcbc367bb03f9a415e7067a97.r91.cf2.rackcdn.com/wp-content/uploads/2013/06/Kanye-Yeezus.jpg
No bo jak inaczej nazwać nazywanie gówna złotem ( nie chodzi mi tu o zawartość muzyczną Yeezusa, ale o wydanie ) i ostentacyjne sprzedawanie go fanom z nadąsaną wiecznie miną. sieah błagam Cię, napisz że nie kupiłeś tej płyty w oryginale.
Do przesłuchania polecam Run The Jewels, bardzo fajny album, i to jeszcze darmowy.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=IEmw5WXtkq4 - track na zachętę. Nawet drewniany głos El-P da się przeboleć. Oczywiście Killer Mike>>>>>>>>>>>>El-P.
pomijając te które już pisali przedmówcy to Action Bronson - Saab Stories i Chamillionaire - Reignfall. Jaszczura przebił swoje dwie poprzednie epki, jak można tak rapować i tak nie wydać płyty? w dodatku hype mu sie nie zgadza chyba bo jakoś mało szumu wokół niego od jakiegoś czasu, a szkoda bo koleś ma takie skillsy że to chuj.... Psychofan Chama od zawsze i cały czas tego nie rozumiem. Eh...
OdpowiedzUsuńhttp://www.vevo.com/watch/kanye-west/blkkk-skkkn-head-explicit/USUV71301385?utm_source=youtube&utm_medium=watch&utm_campaign=WP_Kanye_West_BLKKK_SKKKN_Head_PL
OdpowiedzUsuńKanye West się skończył definitywnie.
Dziwny jakiś ten teledysk, no, ale "Yeezus" nie jest do końca normalną płytą...
UsuńNo jak na rapera, który wypowiedział wojnę majorsom to nie jest tak źle. Cham to już chyba nigdy nie wróci w glorii i chwale aby podbijać rynek swoimi nagrywkami.EP-ka jest bardzo dobra i warta przesłuchania. Należy wspomnieć, że wyciekł nowych Tech N9ne-a, ale tu już z jakością, moim zdaniem, gorzej :( Tego się nie spodziewałem i jestem lekko rozczarowany.
OdpowiedzUsuńbeka z 6 punktu, możesz sobie całe życie wmawiać, że Jay > Nas .. bo sprzedaż płyt, ale wszyscy wiedzą, że Nas jest lepszy
OdpowiedzUsuńJay-Z jest ikoną także w XXI wieku, i to na wielu płaszczyznach, również tej biznesowej, wygrywa życie, jest na liście Time'a i Forbesa, wydaje dobre płyty, ma gigantyczny wpływ na rynek muzyczny i ostatnio nawet polityczny, jest mecenasem sportu, biznesu, sztuki, szefem wytwórni, promotorem talentów.
UsuńNas nagrał klasyk w 1994 roku.
Porównaj.
Nas również jest ikoną, a to że Jay odnosi sukces na innych płaszczyznach w sumie jest bez znaczenia. ostatnia dobra płyta od Jaya(solo) to Black Album.
UsuńOk, widzę, że sobie żartujesz, prawie dałem się nabrać.
Usuńsieah, zamiast odpisywać tym durniom od Nasa, mógłbyś mi podesłać parę ksywek/tytułow od country rapu, pytałem wyżej ;/
OdpowiedzUsuńA skąd pomysł, że znam kogoś jeszcze?
UsuńTak czy siak, może Colt Ford? Widzę, że na wikipedii też jest wymieniony, może parę ksywek stamtąd sprawdź, nie pasjonuję się country rapem aż tak.
Hahaha o kurwa co to ma być w ogóle XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
UsuńA nie wiem, jakoś tak naturalnie w głowie wyklarowała mi się myśl, że musisz znać więcej ksywek niż ja.
UsuńNo nic, dzięki ;)
http://www.popkiller.pl/2013-07-24,aap_rocky_to_byl_najgoretszy_koncert_w_moim_zyciu_videowywiad
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to jednak nei popkiller zrobił wywiad z Rockym, społeczność rapbzdury z sieah'em na czele miała by pożywkę.
No właśnie nie widziałem na początku logo cgm i będąc przekonanym, że to popkiller, czekałem na "czy hip hop to twoja pasja?".
UsuńCo sądzisz o wywiadzie przeprowadzonym przez CGM z ASAP Rocky'im?
OdpowiedzUsuńCóż, nie trzymał mnie w napięciu, może to być wina mało ekscytujących pytań, faktu, że A$AP nie wydaje się zbyt wielowymiarową i ambitną personą, a może dość prowincjonalnej opcji wyciągania zwitki kartek z pytaniami.
UsuńAnimacja początkowa sugerowała pojedynek i emocje, dostaliśmy tymczasem standardowy, dość sztampowy wywiad, którego najbardziej emocjonującym momentem było zapalanie świeczek przez gościa.
Ja bym się starał wyciągnąć od gościa coś kontrowersyjnego, ale chyba i tak należą się brawa za to, że komuś się chce robić wywiady z kimś innym niż Tede, którego Rawicz niedługo chyba poprosi o rękę,
Pierdol wszystkie płyty i sprawdź nowego Ninne. Nie zgadzam sie z opinią, że jest kiepsko. Jest ciekawie, jest różnorodnie, brzmi to wszystko naprawdę wykurwiście a Tech Nine pływa po bitach w sposób o jakim niemal każdy raper mógłby co najwyżej pomarzyć, serio..
OdpowiedzUsuńdokładnie, zrób reckę nowego yatesa bo nie wiem co sądzić o tej płycie
UsuńA co sądzisz o tym kocie?
OdpowiedzUsuńCheck It:
http://www.youtube.com/watch?v=vc03a9RHC_g
http://www.youtube.com/watch?v=zs1OwEJs-ik
Ładnie ciśnie, na pewno o klasę wyżej niż Dulla$$.
UsuńPlanujesz coś wrzucić w tym tygodniu? Najlepiej reckę MCHG żebym nie miał wyrzutów sumienia gdy ją kupię w poniedziałek, bo wbrew ogólnointernetowemu hejtowi mnie krążek przypadł do gustu całkiem
OdpowiedzUsuńBędzie recenzja glamrapowa, już napisana, czeka na publikację.
UsuńZ tej dzielni to jest jeszcze Dillon Cooper, też dobry. A HD wykopali kiedyś z Pro Ery, dobre co?
OdpowiedzUsuńCo sieah sądzisz o nowym singlu Tech Nine'a pt. "So Dope"? dla mnie to konkurs kto szybciej nawinie, do tego podkład przeciętny do bólu, czyli nie podoba mi się.
OdpowiedzUsuńKonkurs, w którym Wrekonize nie wziął udziału zresztą. Całkiem dobry kawałek, ale faktycznie bez szału, jakby nie teledysk i akrobacje roznegliżowanych dam byłby to kolejny tradycyjny chopperowy track od Techa. Jarają mnie jednak takie opcje jakie zaprezentował Nina w pierwszych 4 wersach, mimo, że nie jest to aż takie niespotykane.
Usuńmnie najbardziej interesuje recka yeezusa, bo opinie o niej są podzielone i bardzo skrajne. Ja tę płyte uwielbiam i mimo ze dla wielu pewnie bluźnię, to wole ją od dark twisted fantasy, wybaczcie :)
OdpowiedzUsuńoby tylko forma sieaha była lepsza niż obecna jego idola
UsuńIdź lepiej porozkminiaj afrocentryka Nasa wznoszącego puchar z trucizną firmy białych ludzi na literę "H".
UsuńNo i dlaczego sie człowieku spinasz? Ja wiem, że Nasturbatorów Ci u nas dostatek, ale fakt jest taki, że Jay nagrał płyte stanowczo poniżej oczekiwań i żadne Twoje "czuje sie swobodnie na każdym bicie", czy tez wskazywanie na swietną sprzedaz tego nie zmieni, raczej wywoła uśmieszek politowania.
UsuńPewnie kończysz nadrabianie Yeezusa, MCHG, Tecci a tu wielkimi krokami zbliża się, najprawdopodobniej, premiera nowej płyty Eminema. Na Twitterze pojawił się wpis o treści "IX . III. MMXIII" a Shady Records zaprezentowało koszulki z tą datą.
OdpowiedzUsuńIntensywny rok, nie powiem, a to dopiero połowa...
UsuńSieah będzie recenzja acid rap ?
OdpowiedzUsuńE, za późno już na to.
UsuńA co sądzisz o tym mixtapie w ogóle? Jak dla mnie to najlepsza rzecz, która wyszła w tym roku, mocarny replay value, nie można się oderwać od tego mixtape'u, mimo że Chance wybitnym raperem raczej nie jest.
UsuńDokładnie to samo, co napisałeś. Nie sądzę, bym za rok o tym pamiętał.
UsuńMógłbyś zrobić swego rodzaju OBSZERNE podsumowanie ostatnich 2 miesięcy lub całego półrocza. Dawno czegoś takiego nie było na twoim blogasku.
OdpowiedzUsuńSzykuję ofensywę.
Usuń4) Serio? I co ona ma teraz zrobić skoro on się jej w ogóle nie podoba? Jaka teraz będzie panować niezręczna atmosfera w Cash Money jak będą się spotykać a ona odmówi? Zbłaźnił się chłopak i tyle. Beka
OdpowiedzUsuńhaha, a hiphop365 donosi, że Nicki ponoć wniosła do sądu wniosek o zakaz zbliżania się...
UsuńNie wiem, czy to prawda, ale byłaby beka jeśli nie miesiąca to chociaż tygodnia na pewno.
Naprawdę myślicie, że to jest szczera, "od serca" akcja Khaleda? Hehe, oświadczyny w MTV, jestem pewien, że cała sytuacja została umówiona w gronie Nicki, Khaled, Birdman i reszta zarządu wytwórni w sali obradowej budynku YMCMB gdzieś na Florydzie.
UsuńMyślę, że to niecodzienna reklama ich kawałka "I Wanna Be With You".
Usuńsieah czy uważasz, że np " Food & Liquor II " nie został doszczętnie zjechany za wydanie jak " Yeezus " chociażby dlatego, że stoi za nim koncept, a wydanie KanyEGO to po prostu kwestia jego ego? A no i czy uważasz, że Big Sean ma szansę rozpalić ogień swoją drugą płytą ( FF oceniłeś na 3,5 )? Cholera intensywny rok w rapie mamy, może dlatego, że raperzy lubią rywalizację, a każdy chce udowodnić, że 13 nie będzie dla niego pechowa :) pzdr
OdpowiedzUsuńPS. Czekam na opinię o " Yeezusie " i " MCHG ", bo naprawdę nie wiem co myśleć :)
Lupe stał się niewygodny dla mediów, i poniekąd sam sobie na to zapracował nieprzemyślanymi ruchami i wypowiedziami.
UsuńWątpię, by Big Sean cokolwiek zwojował w dłuższej perspektywie, będzie takim Cassidy'ym drugiej nowej dekady.
Co do nowego albumu Jay'a, to cover jest okropny, jeśli ten album miałby zostać klasykiem, to okładka zaprzepaszcza szansę, żeby pokazywać się obok zajebistych okładek z innych klasyków Hovy, bo nie ma w sobie tej klasy!
OdpowiedzUsuńAle pewnie ten album nigdy klasykiem nie będzie, chociaż trzeba wpierw go posłuchać.
CO do występu z Mariną Abramovic... to strasznie jej nie lubię, i wydaje mi się, że Hova jakoś o tym wiedział i zrobił mi na złość. Sztuka dla sztuki, body art, performence art, i okładanie s^ę sznurówką po nagim ciele.. dla mnie ona zawsze była nawiedzona,.. Jay dał się chyba oszukać jej. Ta laska robi coś tępego, a ma przy tym minę, jak poruszała niebo i ziemie.. `ludzie się nabierają. POZDRO
Musisz dać jej wolność performensowania ziom. A sama inicjatywa świetna, jeszcze HBO filmowało, piękna akcja.
UsuńTrochę racji może w tym jest. Nie należy kręcić nosem na Hove za ta, że podjął jakąś inicjatywę, i płyta będzie miała za co być pamiętana. A Marine mógł wybrać, bo jest nr 1 (chociaż chętniej obejrzałbym Świtonia).
Usuńsieah jak oceniasz to?
OdpowiedzUsuńFajny kawałek.
Usuńsieah co uważasz o Hoodiem Allenie, niezależny chłopak z każdym dniem dostaje coraz większy zastrzyk fejmu, na razie tylko on jest w pierwszej lidze gej rapu odkąd o Chiddy Bang nieco ucichło, a B.o.B went gangsta. No Interruption ma już ponad 10 milionów wyświetleń , a założe się, że gdyby miał umowę z jakimś labelem to miałoby ze 100 milionów i banglałoby po wszystkich stacjach i radiach już teraz ( a może też niedługo będzie jak Macklemore, który przecież też nie ma dillu ).
OdpowiedzUsuńPolecam sprawdzić jego mixtapey, szczególnie " All American " , " Leap Year " i " Pep Rally ". http://www.hoodieallen.com/music/ tutaj wszystko ładnie czeka na przesłuch gdybyś chciał oczywiście :)
Czekasz ziom na nowego Deltrona albo Souls Of Mischief ? Sprawdź sobie nowy album Hieroglyphics - The Kitchen, nie jest to może arcydzieło, ale nawet niezła przystawka przed wyżej wymienionymi. Na zachętę http://www.youtube.com/watch?v=7yAIQ9QTdvg
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie, jak na większość wielkich powrotów.
UsuńA kawałek jak dla mnie może i dobry, ale raczej powinien wyjść w 2002.
Widziałeś nowy kawałek kruluw południa? www.youtube.com/watch?v=-WDcpwZqYlU Rap został zjedzony i wysrany. Już widzę jak Janusze baunsują do tego jak tutaj www.youtube.com/watch?v=7nQ9lmriWOc. Nie wierzyłem, że ktoś może być lepszy lirycznie niż Chief Keef a jednak.
OdpowiedzUsuńWidziałem już ten syf. Czekam, aż Flo Rida dorośnie w końcu, bo 4 płyty pełne disco hitów to już za dużo. Powinien wziąć przykład z Mac Millera.
UsuńAle wtedy by ich nikt nikt nie słuchał, Mac Millera słuchali zwyczajni słuchacze rapu a Flo Rida i Pitbulla słuchają tylko Janusze i wiksy taka prawda
UsuńSzczerze mówiąc nie znam żadnego fana Pitbulla, kiedyś słuchałem którejś jego płyty i była wiksa, ale nawet pogodna, no i beka z niego, że Shakira nie chciała jego mordy w teledysku pokazywać (choć to, jak ona tam pląsała przy tej rurze wynagrodziło wszystko). W sumie z tego latino-polo wolę Wisina & Yandela, seksi movimjęto o o o.
UsuńObaj się marnują, jak Pitbull mógłby być w miarę słuchalnym średnim raperem, tak Flo ma warunki do nagrywania mocnych płyt. Według mnie bardzo dobrze zapierdala na tych techno bitach. Wiadomo, że lirycznie gówno no ale sporo południowców (i nie tylko) ma z tym problem, może w innej konwencji pokazałby jakiś ukryty talent w tym aspekcie(nie ma szans). No ale jego wixa < wixa Pitbulla mimo skilla.
UsuńOni dawno postanowili się nie bawić w jakieś śmieszne rapy i rondle, a zamiast tego podbijają dyskoteki eurodance
UsuńDla nich to co robią jest mocne, ale właśnie w tej konwencji i nie sądzę, żeby mieli poczucie jakiegokolwiek marnowania się, bo to przy ich nagrywkach ludzie z uśmiechniętymi mordami szczęśliwie bawią się na imprezach na całym świecie, a nie ho ho ho świetnych lirycznie płytach wczutych raperzyn w baggach (nie żebym to deprecjonował, tak samo jak nie deprecjonuję Pitbulla, każda muzyka ma swoje ''zastosowanie'')
ej kurde sieah co jest grane? od kilku miechow wchodze a tu sie nic procz tego artykulu nie ukazuje. Tyle sie w rapie dzieje a nic nie piszesz. Co Ty fanow olewasz juz? :D
OdpowiedzUsuńKogo? Myślałem, że wchodzicie tu tylko, by uśmiechnąć się chytrze pod piczowąsem i stwierdzić "no, jakbym ja to napisał".
UsuńJa z innej beczki.
OdpowiedzUsuńSieah, może nie lubisz dramatów, nie wiem, ale jaką masz opinie o filmie "Bandyta"?
Według mnie bardzo dobra gra aktorska, pamiętliwe postacie(Elena w moim sercu) i prześwietne kompozycje naszego Lorenca. Jeśli nie oglądałeś, to polecam obejrzeć, jeśli masz wrażliwą duszyczkę, ale nie jesteś pipką. Pozdrawiam, Danielo.
Zazwyczaj zasypiam na filmach, na których nie ma akcji. Ulubiony gatunek to sci-fi, fantasy, westerny, mafijne, szpiegowskie, więc jak leci jakiś dramat typu matka we łzach szuka kontaktu z chorą na autyzm córką, to nerwowo rozglądam się na boki w poszukiwaniu jakiegoś zajęcia.
UsuńFilm o którym mówisz nie kojarzy mi się, ale widzę, że grał tam John Hurt, który jest wielki, także na pewno to oglądałem swego czasu. Niestety, nie mogę teraz niczego więcej powiedzieć.
Ja też nie lubię dramatów o jakich ty pisałeś, ale ten akurat jest z wyższej półki, nie musisz go nawet zasysać, jest w pełnej wersji na YT. Sprawdź dla chociażby wielkiego John'a Hurt'a.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=_P2Ay4a2g2c Bardzo dobry w mojej opinii singiel Twiztid. Sieah, można się jarać czy olać przyjebów?
OdpowiedzUsuńPewnie i można, choć chłopaki w USA uważani są za megawiochę, no, ale ICP też w sumie. W Polsce, w której nawet Słoń ma fanów, możesz się jarać tym swobodnie.
UsuńSłuchałeś już Something Else?
OdpowiedzUsuńPoza tym propsy za reckę, w sumie się zgadzam ale ode mnie 4/5 jednak, niby nic przełomowego ale słuchało się zajebiście.
sieah zniszczyłeś mnie totalnie recenzją na GR :) Oby takich więcej jeszcze w tym roku!!!
OdpowiedzUsuńSieah co myślisz o komentarzach na glamrapie pod Twoją recką?
OdpowiedzUsuńNie czytałem ich szczerze mówiąc. A co, coś wartego odnotowania tam?
Usuń
UsuńRaczej nie, ale trochę nie ogarniam dlaczego gimbnazjaliści pojechali z Tobą, choć wcześniej tego nie robili. Chyba podpadłeś glamrapowej społeczności. Choć i tak wiem, że większego znaczenia to nie ma.
Za mało przewrażliwiony na swoim punkcie jestem, by się tym przejąć.
UsuńSądzę, że po prostu glamrapowa "społeczność" przyzwyczajona jest do trochę innych newsów na swojej stronie niż kilometrowe ściany tekstu o raperach, o których tylko słyszeli w tekstach jakiegoś Huczu Hucza czy innej tam polskiej chujni. No i nie oszukujmy się, trochę kijem w mrowisko uderzyłem parę razy w tekście, oczywiście celowo.
Jay jest tak brzydki, że mógłby być mistrzowskim dziełem sztuki nowoczesnej. A skoro album dostaje 3,5 od największego psychofana w Polsce to rzeczywiście nie wyszedł. Life Is Good > MGHC
OdpowiedzUsuńNo widzisz taki brzydki a ma więcej na koncie, więcej osób go zna, ma żonę, do której to coś, z czym się spotykasz nie ma podjazdu nawet po 12 piwach i poza byciem świetnym raperem rozwija się też w sporcie i sztuce.
UsuńA ty jesteś prawdziwym Polakiem katolikiem zapewne i tylko twoja mamusia jest z ciebie dumna.
sieah, tu znowu wyszły kompleksy twe. jogi pięknie wyjaśnił o co mi chodzi na slg przewiń po prostu w dół i zobacz co mam na myśli
UsuńMe kompleksy? Jakbym je faktycznie miał, to bym pewnie się tu wpisywał jako Anonimowy, żeby nikt mnie nie mógł powiązać z moją historią w necie. Gość bez przypadłości ujawniłby się, także jeśli mowa o kompleksach, to jeżeli faktycznie je posiadam, to witam w klubie, jestem sieah, od 29 lat mam kompleksy.
Usuńps: jogi nigdy nie był w stanie napisać o płycie więcej niż jednego zdania. Pozwolisz, że jego krytyka nie ugodzi mnie przesadnie boleśnie.
ps2: czasami naprawdę was podziwiam. Nie znosicie mnie, wyśmiewacie moje teksty z luzackim uśmiechem pod nosem, a zmuszacie się, by je czytać, i potem nawet wyliczacie, że 80% nie jest o płycie. Po co się katujecie szanowni bezkompleksowcy? Ja jakbym miał taki stosunek do kogoś to nawet jednego zdania bym nie czytał.
UsuńSieah wrzucisz recenzję Long. Live. ASAP? Kiedyś pisałeś ,że gdzieś tam jest w szufladzie.
OdpowiedzUsuńRecki "Long.Live.A$AP" nie opublikowali mi na glamrap, do dziś nie wiem czemu, ale nie chce mi się szczerze mówiąc robić dochodzenia. Ma szuflada jest bogata już w materiały, ale większość tam w jakiś sposób nie spełniła moich oczekiwań, więc muszę rozsądnie publikować takie odrzuty, zwłaszcza te z początkowych etapów kariery, czyli 2007.
OdpowiedzUsuńCi ludzię, z glamrapu, są tak głupi, że aż boli
OdpowiedzUsuńKażdy, kto wystawia swoje wytwory lub wypociny na widok publiczny musi się spodziewać każdego rodzaju odzewu.
UsuńSieah, nie jest łatwo przejrzeć twoją osobę(i to mi się podoba), choć w tym blogu i jego historii co nieco już ją ukazałeś. Śmiało publikuj te materiały, pewnie i tak nikt zdrowy tutaj nie śledzi literek, no może oprócz mnie.
OdpowiedzUsuńPS: Planowałeś kiedyś pisać tu o Czarnej Muzyce? nie licząc oczywiście Rapu.
Nie jestem ekspertem od innych gałęzi czarnej muzyki, a co gorsza mam uczulenie na 99% męskiego rnb i soulu, więc nic by 5/5 nie dostało.
UsuńMeh, lepiej zostawić to innym.
No sieah powiem ci, że nie zawiodłeś mnie oceną MCHG. Też szukałem wszystkimi siłami punktu, który mógłby płytę wyciągnąć na przynajmniej 4, ale takiego czegoś po prostu nie było. Jay to dla mnie przede wszystkim znakomity tekściarz, który dobiera sobie zajebiste bity. To że nawija o kasie w 90%? Co z tego, skoro jest mistrzem formy. I właśnie tu mój główny zarzut do tej płyty. Ile było wersów które wbiły cię w fotel? Ja wyciągnąłem może z 5 quotables i to takich, które nawet przy średnich wersach z B3 wymiękają. Niby jest większe zróżnicowanie tematyczne, ale po co to komu, jak wydaje się to strasznie miałkie i mało interesujące. Za teksty 3. Warstwa muzyczna prezentowała się nieco lepiej bo mimo że nierówna, to jest parę naprawdę świetnych podkładów typu "Somewhere In America" czy "Picasso Baby", było kilka dobrych i kilka naprawdę przeciętnych typu "Fuckwithmeyouknowigotit" który brzmi jak 90% dzisiejszych trapów. za produkcje 4. A właśnie, co do ostatniego wymienionego tracka. Co sądzisz o Rossie na płycie :D? Bo nie wspomniałeś o nim w recenzji.
OdpowiedzUsuńDla mnie taki raper jak Hov rapujący o niewolnikach zawsze będzie wydarzeniem. O córce tak samo. Chętnie znajduję u raperów drogi, którymi jeszcze nie kroczyli, to mi się właśnie wydaje interesujące.
UsuńRoss mnie nie zachwycił ale w sumie wpasował się elegancko w kawałek.
Ale nigdy tymi gatunkami się nie interesowałeś, słuchając sampli z jazz,funk czy soul? To jakiej muzyki słuchasz, oprócz Rapu i Beyonce?
OdpowiedzUsuńPS: U ciebie też była burza w nocy?
Masz u góry zakładkę "FAQ" z odpowiedzią na pierwsze pytanie, niestety pytania drugiego ów FAQ nie obejmuje.
UsuńSieah, jak myślisz dlaczego Kanye nie pojawił się na nowym albumie Jaya? Może oznacza ,że jednak w planach mają WTT 2, jak uważasz?
OdpowiedzUsuń... A Jaya nie ma na "Yeezus", nie sądzę jednak, by był jakiś konflikt, w końcu ktoś biedną żebraczą dupę Travisa Scotta na "MCHG" jednak wrzucił i podejrzewam, że był to West.
UsuńMoże muszą od siebie odpocząć, chciałem przy okazji zauważyć, że ich relacja jest najdłużej tego typu trwającą znajomością między gigantami sztuki rozrywkowej i panowie ani razu, poza jakimiś drobnymi zgrzytami, o nic się nie posprzeczali. Kto inny może się takim czymś pochwalić?
Może Nas, koledzy bezkompleksowcy? Jak tam kwitnie serdeczna przyjaźń między Nasem a AZ/Quanem/Nature'em/Bravehearts/Cormegą?
nie pojawili się, bo pracują nad wtt2, nawet tech n9ne o tym wspomniał.
Usuńjak myślisz sieah, jakby wyszła kolaboracja jaya z niną? bo tech chciał cartera w numerze that's my kid
Wydają się bardzo odlegli od siebie stylem, ale kto wie, może by wyszło z tego coś zacnego.
Usuńco sądzisz o West Coast Gangsta Shit od Duba i Daza? buja to przezajebiście jak jade zdezelowaną Audicą albo jak szamciam kiełbaske z cebulką. 5/5 dla mnie
OdpowiedzUsuńNie sprawdziłem jeszcze, ale nie wątpię, że to zacny materiał, jak obie ostatnie solówki obu panów.
UsuńŻeby nie wyglądało że wchodzę tutaj jak piggy do koryta, to prześledziłem swego czasu całego bloga, ale to jeszcze przed Aktualizacją.
OdpowiedzUsuńSieahu co myślisz na temat duo z Oakland, The Luniz? Według Ciebie mistrzowie jednego hitu czy potencjał był większy?
OdpowiedzUsuńHistoria pokazała, że jednak mistrzowie jednego hitu.
UsuńYukmouth z tego co wiem to dalej działa, wydaje płyty, dissował się z raperami (Game, Plies, Scarface), sypał się na psach jak go Suge Knight z ekipą przetrzepał, więc chyba dalej rapgra zapewnia mu pełny talerz. Niczego jednak od niego już dawno nie słyszałem.
Co myślisz o tym rankingu? http://rap.about.com/od/top10albums/tp/best-jay-z-albums.htm
OdpowiedzUsuńMyślę to, co o innych rankingach- są.
UsuńTrzeba przyznać, że ten akurat niezły.
Ja bym go jednak przedstawił tak:
1. RD
2. BP
3. TBA
4. AG
5. WTT
6. Vol. 1
7. The Dynasty
8. Vol. 3
9. BP3
10. BP2
11. Vol. 2
12. MCHG
13. KC
Nie rozumiem jedynie pozycji "AG" w podanym przez ciebie rankingu, to była najlepsza płyta 2007 roku i najlepsza płyta Jaya po TBA, zasługująca spokojnie na piątkę. Umieszczanie jej za "Vol 1" i "Vol. 2" to dla mnie nieporozumienie.