sobota, 24 maja 2014

The Roots- …And Then You Shoot Your Cousin [May 19, 2014]



Tak naprawdę to pierdolę wstęp. Tak naprawdę jestem tak awangardowym twórcą, że obejdę się bez niego. Tak naprawdę zaliczyłem taką KHURWA EHWOLUCJĘ, że takowe zabiegi są dla mnie zbyt trywialne. Tak naprawdę to nie potrzebujecie recenzji, jest 2014, jestem tak zaawansowany, że wystarczy niejednoznaczny, niepokojąąąąący obrazek, a będziecie wiedzieć, o co mi chodzi.

Czy ten obrazek nie wystarczy za całą recenzję? Że co, że kiedyś było inaczej, treściwiej, a przede wszystkim kurwa normalnie?
Wypłakać się musicie gdzie indziej, ważny jest progres za wszelką cenę. Tak naprawdę zamierzam tę pierdoloną recenzję pisać jebanymi bukwami, byście zobaczyli, jak bardzo w dupie mam to, co zrobiłem w przeszłości i jak nie zależy mi na własnym dorobku.
Wszystko będzie na białym tle, literki będą różowe i będą się słitaśnie przesuwać z lewa na prawo, będę pisał wierszem klasycznym, a by zwieńczyć me dzieło to na koniec zahasłuję swojego bloga tak, by tylko wybrani mogli na niego wejść. I nikt wtedy nie powie, że stoję w miejscu.



Widzicie, że się zmieniam? WIDZICIE? WIDZICIE?????!!!!!!!!!!!